Zastanówmy się, jak rozwiązać problem ptasich odchodów w mieście – apeluje do władz Świdnika jeden z radnych. I proponuje, aby o pomoc poprosić naukowców.
– Skierowałem interpelację radnego do wydziału, który zajmuje się sprawami związanymi z ochroną środowiska – wyjaśnia Andrzej Radek, zastępca burmistrza Świdnika. – Poleciłem też, by problem zbadał Wydział Infrastruktury Komunalnej i Inwestycji. Poza tym nie wiem, kogo można by było spytać, co z tymi ptakami zrobić – dodaje przedstawiciel miasta. – Prosiłem też, aby chodniki zostały posprzątane.
Tymczasem radny proponuje, aby o pomoc zwrócić się do naukowców. – Może ktoś z Uniwersytetu Przyrodniczego z Lublina pomógłby rozwiązać ten problem – podpowiada Dec. – Trzeba wcześniej przygotować się na przyszły rok, kiedy szpaki znowu do nas przylecą.
Zastępca burmistrza ma sprawdzić, co w tej sprawie ustalili urzędnicy z dwóch wydziałów.