Jest szansa, że śmigłowce dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego będą produkowane w Świdniku.
PZL Świdnik i włoska AgustaWestland zawarły partnerską umowę na dostawę helikopterów, na wypadek gdyby w przetargu Ministerstwa Zdrowia wygrał włoski wykonawca. Firmy oferują śmigłowiec AgustaWestland Grand, jeden z najnowocześniejszych na rynku. PZL Świdnik produkuje już jego kompletne kadłuby. W przypadku wygrania przetargu świdnicki zakład rozpocznie u siebie produkcję całego śmigłowca.
Rząd chce kupić 23 maszyny w latach 2005-2010. Kontrakt jest wart pół miliarda złotych. Pierwotnie wystartowały do niego PZL Świdnik, Agusta oraz francuski Eurocopter. - Po ocenie ofert zaproszenie do dialogu konkurencyjnego dostał Eurocopter oraz Agusta - usłyszeliśmy wczoraj w biurze prasowym MZ. - Spotkanie arbitrażowe odbędzie się 15 grudnia.
Śmigłowce obecnie przewożące chorych to w większości stare modele, niespełniające norm Unii Europejskiej. Ich możliwości technologiczne nie pozwalają na loty w nocy lub nad wodą. Helikoptery są za ciężkie, mają za małe osiągi, by przysiadać na ciasnych lądowiskach szpitalnych. Jeden taki śmigłowiec ratunkowy - Mi2plus wyprodukowany w Świdniku - stacjonuje w Radawcu koło Lublina.
Obecnie Lotnicze Pogotowie Ratunkowe może dotrzeć w ciągu 20 minut do 40 procent miejsc w Polsce. Wymiana floty śmigłowcowej pozwoli na rozszerzenie zasięgu do 70 proc.
- Wybór śmigłowca Grand przez Ministerstwo Zdrowia przyniósłby wiele korzyści zarówno naszemu zakładowi, jak i całemu regionowi lubelskiemu - ocenia Jan Mazur, rzecznik PZL. - Wraz z uruchomieniem nowej produkcji wzrosłoby zatrudnienie w PZL Świdnik. Najprawdopodobniej to właśnie w Świdniku powstałby ośrodek serwisowy firmy AgustaWestland, w którym pracę znaleźliby wykwalifikowani specjaliści przez kolejne kilkadziesiąt lat.