Z ławki, na której wcześniej spał trafił prosto do policyjnego aresztu. 38-latek zatrzymany w Świdniku w ciągu kilku minut popełnił cztery przestępstwa, m.in. znieważył policjantów i używał wulgarnych słów.
- Funkcjonariusze przypuszczając, że może potrzebować pomocy medycznej zaczęli go budzić - relacjonuje sierż. Magdalena Szczepanowska, oficer prasowy świdnickiej policji.
Kiedy mężczyzna się przebudził zaczął wyzywać policjantów. Nie reagował na prośby i upomnienia. Nie chciał też podać swoich danych osobowych. 38-letni Krzysztof M. został przewieziony do komendy policji. Trzeźwieje w policyjnym areszcie.
Wkrótce odpowie za popełnione wykroczenia: uniemożliwienie korzystania z urządzeń użytku publicznego,odmowę podania danych osobowych, używanie słów wulgarnych, zakłócanie ładu i porządku publicznego oraz przestępstwo znieważenia funkcjonariuszy.
Grozi mu do kara roku pozbawienia wolności.