Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Lublin, miasto pełne historii, legend i niezwykłych opowieści, właśnie wzbogaciło się o kolejne symbole, które podbijają serca mieszkańców i turystów. Nowe figurki koziołków, rozsiane po Starym Mieście, budzą ciekawość i zachęcają do odkrywania tajemnic ukrytych w miejskiej przestrzeni. Czy wiesz, gdzie ich szukać? Jakie legendy się z nimi wiążą? Sprawdź swoją wiedzę w naszym wyjątkowym quizie!
Lublin ma nowych stałych bywalców miasta. To Jędrek, Tereska, Jadzia i Mikołaj. Można ich spotkać w rejonie Starego Miasta i w sposób łatwy i przystępny opowiadają lubelskie legendy.
W środę mieszkańcy Lublina spacerują z szeroko otwartymi oczami i wypatrują nowych koziołków. Na ulicach miasta pojawią się cztery nowe figurki.
Wiktoria, Kryspin i Felicja - to pierwsze trzy koziołki, które w sposób łatwy i przystępny będą opowiadać lubelskie legendy. To kolejna realizacja budżetu obywatelskiego.
Aleksandra Mirosław z Klubu Wspinaczkowego Kotłownia, złota medalistka igrzysk olimpijskich we wspinaczce na czas z Paryża ma od dwóch tygodni w Lublinie swój mural. Być może wkrótce nasza mistrzyni upamiętniona zostanie także… figurką kozicy.
Przy kamienicy na Krakowskim Przedmieściu 6 stanął koziołek Jan. Nawiązuje do kupca, który stał się inspiracją dla postaci w powieści Prusa.
Lubelskie koziołki cieszą się dużym zainteresowaniem. Niestety w ubiegły weekend jednemu z nich przydarzył się wypadek. Wszystko jest już naprawione.
Nieznany sprawca uszkodził dzisiaj w nocy koziołka Łukasza, stojącego przed Teatrem Starym przy ulicy Jezuickiej. O sprawie w mediach społecznościowych poinformowała Fundacja „Lubelskie Koziołki”.
Wrocław ma krasnale, Kraków smoki, a Lublin koziołki. Szlak co chwilę się powiększa i do koziołkowej rodziny dochodzą kolejne figurki. Czas na Janka i Jurka, którzy upamiętniają tragiczne wydarzenia związane z miastem.
Leży grzecznie w łóżeczku i czyta książkę. Każdy zwraca na niego uwagę, a mijając go na twarzach pojawia się uśmiech. Nowy posążek koziołka stanął w czwartek przy ulicy Staszica.
Do ośmiu koziołków usytuowanych w różnych punktach Lublina dołączy 11 kolejnych. Swoim wyglądem mają nawiązywać do miejskich legend i historii miasta. To efekt głosowania w budżecie obywatelskim.
To była niezwykła lekcja dla uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 51 w Lublinie. Klasa 2 h z wychowawczynią Sylwią Portką najpierw w Domu Koziołka na rogu Świętoduskiej i Staszica poznawała dzieje miasta i uczestniczyła w warsztatach. Następnie z Koziołkiem przemierzała Śródmieście i Stare Miasto w poszukiwaniu figurek na szlaku będącym jedną z najnowszych i największych atrakcji turystycznych nie tylko dla dzieci.
Kilkuset kibiców Motoru Lublin pojawiło się w środowe popołudnie na lubelskim lotnisku, by powitać nowych zawodników tegorocznego Drużynowego Mistrza Polski. Zgodnie z ich oczekiwaniami z lądującego na płycie portu samolotu wysiedli Jack Holder, Fredrik Lindgren i przede wszystkim trzykrotny mistrz świata Bartosz Zmarzlik. Wszyscy w przyszłym roku będą ścigać się w lubelskich barwach.
Drużyna z Lublina zakończyła pierwszą część rundy zasadniczej PGE Ekstraligi. To dobry moment na pierwsze oceny. „Koziołki” zrobiły postęp w porównaniu do poprzednich rozgrywek, było kilka zaskoczeń, ale nie brakuje również problemów.
Mimo nienajlepszej pogody komplet widzów oklaskiwał w niedzielę żużlowców Speed Car Motoru Lublin. „Koziołki” w rewanżowym meczu barażowym pokonały Stal Rzeszów 47:25 i przypieczętowały awans do Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Do tej klasy rozgrywkowej lublinianie powracają po trzech latach.
To ostateczna decyzja władz GKSŻ, które zdecydowały nie wznawiać procesu licencyjnego także dla klubów z Gniezna i Ostrowa Wlkp. Jeśli ktokolwiek z kibiców lubelskiego żużla miał jeszcze jakieś nadzieje dotyczące przyznania ekipie KMŻ Motor prawa do startów w tegorocznych rozgrywkach Nice PLŻ to kilka dni temu zostały one rozwiane. Na posiedzeniu Głównej Komisji Sportu Żużlowego, na którym byli obecni prezes Polskiego Związku Motorowego Andrzej Witkowski, wiceprezes związku Michał Sikora i prezes Ekstraligi Żużlowej Wojciech Stępniewski, zapadły istotne i ostateczne decyzje odnośnie sezonu 2016. Jakie?
Uwzględniając postulaty klubów oraz stanowisko TVP SA i sponsora rozgrywek, firmy Nice, Główna Komisja Sportu Żużlowego przedstawiła pod koniec ub. tygodnia ostateczne założenia dotyczące kształtu rozgrywek na sezon 2016.