Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Nudy w pierwszej połowie i znacznie więcej groźnych sytuacji po przerwie. Tak w dużym skrócie wyglądało starcie drugiej w tabeli Lublinianki z trzecim Lewartem. Zawody zakończyły się jednak bezbramkowym remisem
W sobotę na stadionie w Zamościu spotkały się: pierwsza i trzecia drużyna w tabeli. Szybko było jednak jasne, że piłkarzom Lewartu będzie bardzo trudno o sprawienie niespodzianki. Hetman po 18 minutach prowadził 2:0, a ostatecznie wygrał 3:1
Lewart miał na wiosnę deptać liderowi po piętach, ale drużyna Łukasza Mierzejewskiego rozpoczęła rundę rewanżową od zdobycia punktu w dwóch meczach. A teraz zagra w jaskini lwa
Atut własnego boiska, rzut karny, a do tego ostatnie pół godziny z przewagą jednego zawodnika. Wszystko to nie wystarczyło, żeby Lewart pokonał w niedzielę Włodawiankę. Goście w doliczonym czasie gry sprawili rywalom psikusa. A konkretnie Wojciech Więcaszek, który w zimie przebywał na testach w ekipie z Lubartowa, ale ostatecznie nie zdecydował się na transfer
Lewart długo prowadził w Krasnymstawie, ale musiał się zadowolić zdobyciem jednego „oczka”. Gospodarze rzutem na taśmę doprowadzili do wyrównania i mecz zakończył się wynikiem 1:1. Efekt? Ekipa z Lubartowa straciła fotel wicelidera na rzecz Lublinianki
Cztery miesiące przerwy i wystarczy. W sobotę startuje runda wiosenna. Na dzień dobry lider tabeli – Hetman Zamość podejmuje Orlęta Łuków (sobota, godz. 14). Najwięcej emocji powinno być za to na stadionie przy ul. Leszczyńskiego, gdzie trzecia Lublinianka zagra z czwartym Powiślakiem (sobota, godz. 15)
Piłkarze Łukasza Mierzejewskiego mieli rozegrać jeszcze jeden mecz kontrolny. Na sobotę zaplanowali sparing z Ładą 1945 Biłgoraj. Zawody nie doszły jednak do skutku. Dlaczego? – Z różnych względów nie bylibyśmy w stanie zebrać składu. Stąd decyzja o odwołaniu meczu – wyjaśnia popularny „Mierzej”
W próbie generalnej przed ligą wygraną zanotowali także piłkarze Rafała Borysiuka. Orlęta w sobotę pokonały Lewart Lubartów 2:1
W poprzednim meczu z Orionem Niedrzwica Duża piłkarze Lewartu zdobyli „tylko” trzy gole. W sobotę znacznie lepiej ustawili celowniki. Trzy bramki mieli na koncie do przerwy, a w sumie rozgromili Victorię Żmudź aż 7:1. Niewykluczone, że na wiosnę w składzie ekipy z Lubartowa pojawi się... Sergiusz Prusak
Lewart w weekend miał zagrać u siebie z Orlętami Łuków. Goście nie zebrali jednak składu na mecz, dlatego podopieczni Łukasza Mierzejewskiego ostatecznie zmierzyli się z Orionem. I wygrali pewnie 3:0, chociaż powinni zdobyć znacznie więcej bramek
W sobotę na boisku w Lubartowie zmierzyli się dwaj czołowi czwartoligowcy, którzy na wiosnę powalczą o drugie miejsce w tabeli. Górą była Lublinianka, która pokonała Lewart 2:0.
Drużyna z Lubartowa pokonała w sobotę ligowego rywala – Start Krasnystaw 2:0. Lewart jest zdecydowany na transfer Wojciecha Więcaszka z Włodawianki, ale rozmowy w sprawie jego pozyskania trwają. Sporo piłkarzy testował też trener gości Paweł Kamiński
Piłkarze Motoru rozgromili w drugim sobotnim sparingu Lewart Lubartów aż 8:0. Już do przerwy żółto-biało-niebiescy mieli w zapasie pięć goli.
Drużyna z Lubartowa przygotowania do rundy wiosennej rozpocznie w przyszłym tygodniu. Niewykluczone, że trener Łukasz Mierzejewski nie będzie mógł jednak liczyć na kilku ważnych zawodników
Gospodarze prowadzili z faworyzowanym Lewartem i dopiero w samej końcówce dali sobie odebrać trzy punkty. Zwycięską bramkę dla ekipy z Lubartowa w doliczonym czasie gry zdobył Grzegorz Fularski
Piłkarze Łukasza Mierzejewskiego przegrywali u siebie z Orlętami Łuków, ale już do przerwy wszystko wróciło do normy. Lewart po 45 minutach prowadził 2:1, a ostatecznie wygrał 5:1. Ostatnia bramka padła po nietypowym rzucie karnym. Kiedyś w ten sposób jedenastki wykonywał Johan Cruyff, a później Leo Messi
Runda jesienna IV ligi powinna się zakończyć w weekend 10-11 listopada. Rozgrywki w tym roku potrwają jednak tydzień dłużej. 17 i 18 listopada awansem odbędzie się pierwsza kolejka rundy wiosennej.
Artur Szkutnik i spółka ostatnio imponowali pod bramką rywali. W czterech ostatnich występach zdobyli aż 21 goli. W sobotę Lewart miał jednak godnego rywala, bo w Lubartowie zameldował się Powiślak Końskowola. Obie drużyny stworzyły ciekawe widowisko, ale zawody zakończyły się bezbramkowym remisem.
W ramach 12. kolejki ciekawie zapowiada się zwłaszcza sobota. O godz. 13 Lewart zagra u siebie z Powiślakiem Końskowola. Godzinę później Kryształ Werbkowice zagra z Górnikiem II Łęczna, a o godz. 15 Lublinianka podejmuje Tomasovię
Wyrównana pierwsza połowa, a druga zdecydowanie dla Motoru. Ostatecznie w debiucie nowego trenera – Roberta Góralczyka żółto-biało-niebiescy pokonali Lewart Lubartów 5:0. I zameldowali się w finale Pucharu Polski okręgu lubelskiego
Robert Góralczyk w środę zadebiutuje na ławce trenerskiej Motoru. Drużyna z Lublina w ramach ćwierćfinału okręgowego Pucharu Polski zmierzy się w Lubartowie z tamtejszym Lewartem (godz. 15.30)
Trzy bramki przewagi po 45 minutach? Wystarczy. Lewart wysoko prowadził do przerwy z Huczwą i trener Łukasz Mierzejewski szybko zdecydował się na... pięć zmian. To jednak nie przeszkodziło znacznie poprawić rezultat po zmianie stron. Ostatecznie gospodarze wygrali aż 7:0
W półfinale Pucharu Polski LZPN zameldowały się także: Avia Świdnik i Lewart Lubartów. Ostatni mecz ćwierćfinałowy pomiędzy Wisłą Puławy, a Stalą Kraśnik zostanie za to rozegrany 10 października.
Lewart w sobotę prawie podwoili swój dorobek bramkowy. Ekipa z Lubartowa rozbiła w meczu ósmej kolejki rezerwy Górnika Łęczna aż 6:0. Bohaterem gospodarzy został Artur Szkutnik, który zapisał na swoim koncie hat-tricka.