Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Inwestor planujący budowę trzech bloków przy Dolnej 3 Maja wycofał z Urzędu Miasta swój wniosek o zgodę na inwestycję w trybie „lex deweloper”. W jego wniosku, o czym już informowaliśmy, brakowało uzgodnienia z konserwatorem zabytków
Niekompletny okazał się wniosek firmy, która chce wybudować trzy bloki mieszkalne przy ul. Dolnej 3 Maja, wykorzystując w tym celu ustawę „lex deweloper”. – Brakuje tu wymaganego uzgodnienia z konserwatorem zabytków – przyznaje Ratusz
Deweloperzy załamują ręce. Sprzedaż mieszkań momentalnie spadła, ale okazuje się, że i tak drożeją. W Lublinie nawet kilkanaście procent
Urząd Miasta odmówił spółce TBV Investment pozwolenia na budowę boiska, placu zabaw i kolejnej alejki na terenie górek czechowskich. Ratusz tłumaczy, że dokumentacja złożona przez dewelopera była wadliwa.
Nie będzie budowy bloków tuż przed oknami domów jednorodzinnych na Sławinie, przynajmniej na razie. Utrzymana w mocy została odmowna decyzja Urzędu Miasta, który uznał, że bloki pasowałaby tu jak pięść do nosa. Deweloper zaskarżył decyzję i przegrał.
Jest wyrok w sprawie budowy biurowca w wąwozie między os. Górki a lasem Stary Gaj. Sąd nie zgodził się z deweloperem, który zarzucił Urzędowi Miasta bezczynność oraz przewlekłość w rozpatrywaniu jego wniosku o decyzję dotyczącą kontrowersyjnej budowy.
Po ubiegłotygodniowym pożarze wieżowca w centrum Lublina na plac budowy wszedł już biegły. To efekt prokuratorskiego śledztwa w tej sprawie
Jeden już stoi, drugi się buduje. Pomiędzy nimi jest miejsce na dwa kolejne, ale ze względu na kryzys w branży budowlanej na razie nie powstaną. – Zabudowa bliźniacza? Przecież to bloki – denerwuje się mieszkaniec sąsiedniej posesji.
Obrońca byłego przewodniczącego Rady Miasta Lublin Piotra Kowalczyka już po raz drugi wniósł o umorzenia postępowania wobec swojego klienta. Zresztą nie tylko on. – Złożone wnioski mają na celu jedynie doprowadzenie do przewlekłości postępowania – komentuje prokurator prowadzący śledztwo w sprawie domniemanej milionowej łapówki za wieżowiec.
161 mieszkań ma powstać w bloku planowanym przy ul. Wojtasa przez jednego z deweloperów. Ten obszar został niedawno przeznaczony przez Radę Miasta pod rozbudowę Czechowa, więc podobnych inwestycji może być tutaj znacznie więcej.
Trzy bloki mające łącznie 133 mieszkania zamierza zbudować przy Dolnej 3 Maja jeden z lubelskich deweloperów. Złożył już oficjalny wniosek o zgodę na inwestycję w trybie ustawy zwanej „lex deweloper”. Ostateczna decyzja będzie należała do radnych.
Coś drgnęło w sprawie budowy na rogu ul. Peowiaków i Kołłątaja. Lubelski deweloper zmodyfikował swoje plany i stara się w Urzędzie Miasta o zmianę pozwolenia na inwestycję.
Bliżej niż kiedykolwiek jest kompromis między miastem a mieszkańcami Węglina w sprawie zabudowy terenów po fabryce wind „Lift Service”. Punktem zapalnym są wciąż dojazdy do planowanego kompleksu bloków mieszkalnych.
Jest wyrok sądu i miażdżąca opinia Towarzystwa Urbanistów Polskich. Mimo to miasto na działki w ścisłym centrum Lublina, przy ul. Karmelickiej, wystawiło już trzy wuzetki korzystne dla inwestora. A tym deweloperem jest spółka byłego przewodniczącego Rady Miasta Lublin. Piotr Kowalczyk to prywatnie dobry znajomy prezydenta miasta.
O pozwolenie na budowę bloku mieszkalnego przy ul. Choiny wystąpił do Urzędu Miasta jeden z lubelskich deweloperów. Jego budowa mogłaby ruszyć jesienią. Ma to być zalążek nowego osiedla, na którego powstanie zgodziła się Rada Miasta.
Na łeb, na szyję spada sprzedaż mieszkań w Lublinie. Najbardziej, bo aż o dwie trzecie, na rynku pierwotnym. Deweloperzy nie mogą być już pewni, że wszystkie planowane przez nich inwestycje opłaci się zacząć, tym bardziej że koszty budowy gwałtownie rosną.
Autorski przegląd najważniejszych wydarzeń tygodnia.
Z osiedla Botanik znika stalowy płot ustawiony niezgodnie z obowiązującym planem zagospodarowania przez spółkę Interbud Construction. Nieprzydatną jej nieruchomość ma przejąć miasto dając spółce w zamian inne grunty.
Władze Lublina wymienią się gruntami z deweloperem, który przekaże miastu 1,2 ha ziemi, w tym 0,8 ha nieprzydatnych mu działek na os. Botanik. W zamian dostanie miejski hektar na tzw. Nowym Felinie. Na transakcję zgodziła się Rada Miasta.
Zamojscy radni mogą być zmuszeni do ponownego rozpatrzenia wniosku firmy, która chce stawiać czteropiętrowy blok przy ul. Wyszyńskiego. Sąd unieważnił właśnie uchwałę odmawiającą spółce PR-BUD Development zgody na budowę w trybie ustawy „lex deweloper”.
Przy ul. Jana Pawła II trwa już wycinka drzew pod budowę nowego apartamentowca, który w części ma być blokiem mieszkalnym, a w części obiektem usługowym.
Na nic zdała się skarga mieszkańców przeciwnych budowie bloków w miejscu przeznaczonym obecnie tylko pod domy jednorodzinne. Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie znalazło błędu w decyzji władz miasta w sprawie bloków przy Jaspisowej.
To rażące naruszenie prawa – tak wydanie zgód na wycinkę 37 drzew przy ul. Jutrzenki w Lublinie oceniło Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Drzew już nie ma. Wycięto je w związku z inwestycją zaprzyjaźnionego z Ratuszem dewelopera.
Ratusz nie zgodził się na budowę kompleksu bloków mieszkalnych tuż obok domów jednorodzinnych przy ul. Sławinkowskiej. Urzędnicy uznali, że postawienie tu zabudowy znacznie większej niż okoliczna naruszałoby tzw. zasadę dobrego sąsiedztwa
Od ok. 6 tys. zł do 7,4 tys. zł za metr kwadratowy – tyle trzeba zapłacić za nowe mieszkanie w Świdniku. W mieście lokali przybywa, zaś ich cena jest wciąż atrakcyjniejsza dla nabywców niż w Lublinie.