Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Zobacz kolejne kolaże łączące stare i nowe zdjęcia tych samych miejsc. Ich autorem jest Patryk Pawluczuk.
Już tylko starsi pamiętają, że 1 maja było wielkim świętem w PRL. Z tej okazji sklepy były lepiej zaopatrzone, wyróżniający się pracownicy dostawali nagrody a w całej Polsce odbywały się pochody.
Niszczejący od lat 90–tych park w Leśnej Podlaskiej (powiat bialski) znowu zacznie tętnić życiem. Niedawno teren został wpisany do rejestru zabytków województwa lubelskiego, a władze gminy mają ambitne plany przywrócenia świetności tego miejsca.
Dziś miałby ok. 90 lat i z pewnością byłby chodzącą lekcją historii. Henio Żytomirski. Był radosnym sześciolatkiem, biegał i skakał a koledzy go uwielbiali. Gdy przyszła wojna, właśnie tego roku chłopiec miał iść pierwszy raz do szkoły.
Autor tego tekstu, znany bibliotekarz i dziennikarz lubelski, został zaproszony na oryginalną uroczystość aż pod Kołobrzeg: 10-lecie nadania Gminnej Bibliotece w Rymaniu imienia profesora Władysława Panasa. Na uroczystościach „chrztu biblioteki” w 2013 roku byli obecni rodzina, koledzy i nauczyciele z podstawówki do której uczęszczał profesor, oraz dzieci z gimnazjum w Rymaniu i z LO im. Mikołaja.
Tworzą je historycy, nauczyciele akademiccy, poeci, graficy, fotograficy, ludzie z uznanym dorobkiem naukowym i tworzący „po godzinach”. To Towarzystwo Nauki i Kultury „Libra” oraz jego radzyński oddział – Instytut Bronisława Szlubowskiego. Grupa pasjonatów, ludzi ciekawych świata od blisko dwóch dekad pokazuje, jak fascynująca potrafi być historia lokalna.
W pamięci wielu mieszkańców Radzynia Podlaskiego w wieku 40+ wciąż tkwi wspomnienie o pewnym wyjątkowym miejscu na miejskiej mapie barów. Choć to ostatnie słowo wydaje się nie oddawać w pełni specyfiki jedynego takiego „lokalu z duszą”.
1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Jeszcze dziś koncert „Zakochane w Polsce”.
Ekstremalnie trudne zadanie, ale nie niemożliwe. Naukowcy uważają, że nie można wykluczyć sytuacji, że uda się im zidentyfikować któregoś z przedstawicieli znanych rodów rycerskich z bitwy pod Grunwaldem.
Osiedle Orzechówek doczeka się albumu historycznego na swój temat. Stowarzyszenie, które wpadło na ten pomył, chętnie przyjmie też archiwalne zdjęcia od mieszkańców.
W lesie w pobliżu Kaznowa Kolonii jedna z mieszkanek znalazła nietypowy przedmiot: żelazny grot z zadziorami. Gdy przyjrzeli mu się specjaliści z Lublina, stwierdzili, że może pochodzić nawet z 70 roku naszej ery. Był częścią oszczepu z czasów Cesarstwa Rzymskiego.
Chociaż niepozorny to jednak XVIII–wieczny budynek w centrum Białej Podlaskiej jest skarbnicą wiedzy historycznej. Potomek znanej kiedyś w mieście rodziny Serafinowiczów wystosował list otwarty w sprawie uratowania najstarszego drewnianego domu w mieście. Ale okazuje się, że może być już za późno, bo obecny właściciel chce go rozebrać.
Porucznik Szczepan Kusyk był ostatnim żołnierzem kampanii wrześniowej na Lubelszczyźnie. Walczył w bitwie pod Tomaszowem.
W Dniu Niepodległości 2009 roku prezydent RP awansował do stopnia generała brygady mieszkającego w Stanach Zjednoczo-nych pułkownika inżyniera Zdzisława Juliana Starosteckiego, konstruktora powszechnie znanego ze swej skuteczności systemu anty-rakietowego „Patriot”. Ten zasłużony gest pamięci narodowej i polsko-amerykańskiej solidarności sojuszniczej, o który apelowało Towarzystwo Jana Karskiego, poprzedzony był trzyletnią kampanią mającą do tego doprowadzić Prowadzona była także na łamach „Dziennika Wschodniego”, który od początku idei patronował. Niespełna rok później, generał Starostecki otrzymał honorowe obywatelstwo Chełma, w którym przed wojną uczył się wojskowego rzemiosła w tamtejszej szkole kadetów
Od godz. 13 w centrum Lublina patrole ZOMO będą legitymowały przechodniów. Rekonstrukcja historyczna to jeden z punktów programu obchodów. Gestem solidarności z ofiarami może być zapalenie w oknie świecy w ramach akcji Zapal Światło Wolności.
Zdecydowali się przekazać zdjęcia wykonane przez swoich przodków, ich dyplomy i świadectwa do państwowego zbioru. Dzieląc się rodzinnymi historiami nie pozwolili by zaginęły w mrokach historii. Wczoraj był czas na podziękowania.
To, że Skrzetuscy mieli w Dołhobyczowie swoje dobra, było wiadomo. Że bywał u nich kuzyn Mikołaj, pierwowzór sienkiewiczowskiego Jana z „Ogniem i mieczem”, również. Ale o tym, że cokolwiek tu po ich siedzibie zostało do dziś, nikt nie miał pojęcia. A odkrył to niedawno, jak przekonuje, nauczyciel miejscowej szkoły.
Parafia im. św. Józefa wydała bogato ilustrowany album z monografią Włostowic. Miejskie osiedle w przeszłości było jedną z najstarszych wiosek w regionie, a jego historia sięga setek lat wstecz. Książka jest już w sprzedaży.
Nie dla wszystkich wystarczyło miejsc na uroczystościach upamiętniających wysiedlenia z Zamojszczyzny w trakcie II wojny światowej. – 79-letniej cioci poradzono, żeby obejrzała wydarzenie na telebimie przed szkołą – słyszymy od pochodzącej ze Skierbieszowa Jadwigi Kusior. – Przecież nie chodziło o to, że tam każdy musiał być, tylko o upamiętnienie tych dni – odpowiada przedstawiciel Związku Kombatantów.
Nie byłem sprawcą, ale jestem świadomy niemieckiej winy oraz wynikającej z niej odpowiedzialności, jaką Niemcy ponoszą po dziś dzień – mówił w niedzielę w Skierbieszowie Horst Köhler, były prezydent Niemiec, który przyjechał na uroczystości z okazji 80. rocznicy wysiedleń Zamojszczyzny. W obchodach wziął udział również prezydent Andrzej Duda.
Na pewno pod patronatem Prezydenta RP, a być może również z udziałem Andrzeja Dudy odbędą się tegoroczne obchody 80. rocznicy wysiedleń mieszkańców Zamojszczyzny.
W galerii VIVO! można zobaczyć wystawę przygotowaną przez Instytut Pamięci Narodowej.
Tata powiedział do czego to służy – relacjonuje 10-letni Emil z Lublina, który znalazł w lesie grot lancy jakich używało carskie wojsko jeszcze przed I wojną światową. Trwa dobra passa najmłodszych poszukiwaczy, wczoraj pisaliśmy o 5-cio latku, który towarzyszył rodzicom podczas odkrycia siekiery z epoki brązu.
Kolejne ludzkie szczątki znaleziono na górkach czechowskich w trakcie prac poszukiwawczych prowadzonych przez Instytut Pamięci Narodowej. Najprawdopodobniej są to szczątki ofiar zbrodni popełnionych tu podczas II wojny światowej.