Więzienie w zawieszeniu i niewielka grzywna. Taki wyrok usłyszał w piątek Sylwester S., który napadł na Irakijczyka. Obcokrajowiec od blisko 40-lat mieszka w Polsce. Feralnego dnia wypoczywał z dziećmi nad jeziorem.
- To źle wyszło, ale nie jestem rasistą. Zrobili ze mnie rasistę – komentował po ogłoszeniu wyroku Sylwester S. 45-letni kierowca z Rzeszowa został skazany na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz dwa tysiące złotych grzywny. Musi również zapłacić dwa tysiące złotych pokrzywdzonemu mężczyźnie.
Sylwester S. odpowiadał za napaść na tle przynależności rasowej i religijnej. W lipcu ubiegłego roku bawił się z rodziną i znajomymi nad jeziorem Łukcze. Wypoczywał tam również Naji L. – Irakijczyk, od 1981 r. mieszkający w Polsce. Był na plaży z trojgiem swoich dzieci.
W pewnej chwili do Irakijczyka podszedł Sylwester S. Krzyczał „Twój bóg Allah jest ch..em, a prorok ku…em”. Wyzywał Irakijczyka. Mówił, że jest śmieciem, po czym go opluł – ustalili śledczy.
Sylwester S. podkreślał, że sam należy do białej rasy. Irakijczyk odparł, że „świnie też są białe”. 45-latek wymierzył mu wtedy cios pięścią w twarz, po którym Naji L. spadł z pomostu do wody.
Zaatakowany mężczyzna wezwał policjantów i dokładnie zrelacjonował mundurowym całe zajście. Podkreślał, że od dziesięcioleci mieszka w Polsce i czuje się Polakiem. Wersję wydarzeń mężczyzny potwierdził jeden z plażowiczów. Mężczyzna słyszał, jak Sylwester S. obrzuca Irakijczyka obelgami. Widział również moment zadawania ciosu.
- Konflikt sprowokował oskarżony. Kąpiący się nad jeziorem Naji S. został sprowokowany – podkreślił uzasadniając wyrok sędzia Jarosław Kowalski, z Sądu Okręgowego w Lublinie.
Po zajściu nad jeziorem Sylwester S. został zatrzymany. Miał blisko promil alkoholu w organizmie. 45-latek nie przyznał się do winy. Twierdził, że kiedy szedł brzegiem jeziora zobaczył kąpiące się dzieci o ciemnej karnacji. Miał wówczas zapytać Irakijczyka, czy „Allah nie zabrania kąpać się ludziom rozebranym do kąpielówek”. Wtedy Naji L. miał rzucić się na 45-latka, grożąc mu śmiercią i krzycząc „Ty biała świnio!”.
Sylwestrowi S. groziło do 5 lat więzienia. Na początku procesu mężczyzna prosił o skierowania sprawy do mediacji, ale Naji S. się na to nie zgodził. Wyrok nie jest prawomocny.