Mijają dwa lata od pełnoskalowej napaści Rosji na Ukrainę. Od samego początku uciekający przed wojną mogli liczyć na pomoc Centrum Wolontariatu w Lublinie oraz Stowarzyszenia Solidarności Globalnej.
Z programu pomocowego placówki od początku wojny skorzystało 5,5 tysiąca osób, zaś w programie interwencyjnym wzięło udział 750 uchodźców. W domach Dobrej Nadziei mieszkało łącznie ok. 200 potrzebujących, a placówka udzielała również pomocy w postaci bonów mieszkaniowych, a także kojarzyła rodziny polskie z ukraińskimi. Pomoc uchodźcom nie ograniczyła się jedynie do znajdowania lokalu mieszkalnego. Organizowano kursy zawodowe z zakresu kosmetyki, fryzjerstwa, grafiki komputerowej. Skorzystało z nich około stu osób.
W Centrum Wolontariatu, gdzie w czrwatek podsumowano działania na rzecz Ukrainy od początku wojny działają także asystenci kulturowi, którzy pomagają odnaleźć się uchodźcom w trudnej dla nich codzienności np. załatwiają sprawy w urzędach, szkołach czy wizytach lekarskich.
- Na początku wojny było to wsparcie interwencyjno-osłonowe, czyli zapewnianie zamieszkania w naszych Domach Nadziei. Zajmowaliśmy się pomocą w znajdowaniu uciekającym przed wojną uchodźcom zakwaterowania - krótkoterminowego, średnioterminowego, a także kojarzeniem rodzin polskich z rodzinami ukraińskimi. Organizowaliśmy transport do miejsc zakwaterowania, zapewnialiśmy wsparcie rzeczone i żywieniowe. Z czasem zaczęliśmy sie skupiać na działaniach integracyjnych, organizowaliśmy kursy języka polskiego, wsparcie psychologiczne, kursy zawodowe, świetlice dla dzieci, dopłaty do żłobków, przedszkoli a także kładliśmy nacisk na spotkania integracyjne w formie np. warsztatów, spotkań, koncertów, tak by lokalna społeczność wraz z uchodźcami mogła sie integrować - mówi Aneta Serafin - Żukowska, koordynator programu pomocy uchodźcom. I dodaje: -W chwili obecnej organizujemy spotkania, gdzie rodziny polskie i ukraińskie spotykają się, wymieniają tradycjami, doświadczeniami, nawiązują relacje, które mogą być przenoszone na grunt prywatny.
- Nasze organizacje są w Ukrainie, współpracują z tamtejszymi organizacjami pozarządowymi już od wielu lat. Działania, które podejmujemy od dwóch lat koncentrują się na jednej z dwóch ścieżek pomocy, które niosą organizacje międzynarodowe - głównie pomocy humanitarnej. Projektów z drugiej gałęzi, czyli pomocy rozwojowej również nie brakuje. Staramy się odpowiadać na pilne potrzeby ludności mieszkających w miejscach bliskich linii frontu na terenie całej Ukrainy, poprzez organizowanie transportów z pomoc humanitarną. Od marca 2022 roku udało nam sie zorganizować ich bardzo dużo i objęły one zasięgiem obszar całej Ukrainy. Dary gromadzone są w Lublinie oraz na terenie Lubelszczyzny. Następnie za pośrednictwem transportów wielkogabarytowych lub mniejszych, są transportowane do Ukrainy. Tam nasi partnerzy rozdysponowują dary wśród osób potrzebujących. Do tej pory przekazaliśmy 500 ton pomocy humanitarnej, głównie żywności, artykułów chemicznych, leków, bandaży, opatrunków, ale też sprzętu medycznego i wyposażenia szpitali stacjonarnych i polowych - podkreśla Ewa Pankiewicz, ze Stowarzyszenia Solidarności Globalnej i zaznacza, że obecnie pomoc kierowana jest do konkretnych rodzin np. wielodzietnej z Mikołajewa, która otrzymała pomoc rzeczową a także środki na zakup opału na zimę.
Stowarzyszenie Solidarności Globalnej i Centrum Wolontariatu to setki zaangażowanych wolontariuszy, wpierających przybyszów osiadających się w Polsce, głównie w rejonie Lubelszczyzny. W modelu Domu Nadziei, główną rolę odgrywają ludzie, ale również budynki, rzeczy i działania na rzecz integracji uchodźców. Misją Domu Nadziei jest przyjmowanie, ochrona i integracja osób potrzebujących. Stowarzyszenie nie patrzy na napływ i integrację jako na problem, ale jako nową szansę dla przybyłych gości. Uchodźcy, szczególnie ci wojenni, po seriach dramatycznych i traumatycznych doświadczeń, potrzebują warunków i impulsów do wewnętrznej integracji.
- Przyjechaliśmy do Polski w 2022 roku. Nie da sie opisać w jakim stanie byliśmy. Nawet teraz trudno mi o tym mówić. Było nam ciężko. Polacy nam pomogli, dzięki nim mogliśmy zamieszkać tu, w Polsce. Musieliśmy wiele przejść, ale na swojej drodze spotkaliśmy dobrych ludzi z Centrum Wolontariatu. Dzięki nim mamy dom, nauczyłam się języka polskiego, a Polacy mogą mnie zrozumieć. Skończyłam kurs fryzjerski, dzięki czemu udało mi sie znaleźć prace. To dla mnie wiele znaczy. Moje dziecko jest tu bezpieczne, nie spadają bomby, nie latają rakiety i może spokojnie spać. Ukrainie życzę zwycięstwa i pokoju - mówi Olesia Rudnieva, ze Sloviańska w obwodzie donieckim.
Obecnie w domach Centrum Wolontariatu mieszka ok. 60 osób. Doraźnie pomoc niesiona jest ok. 100 - 150 osobom miesięcznie. Placówka założyła również Fundusz Stypendialny im. Emiliana Korczaka, który wystartuje w kwietniu br.. Fundusz obejmie opieką młodych Ukraińców, przebywających i uczących się w Ukrainie, pochodzących z ubogich rodzin w których jedno lub oboje rodziców zginęło w wyniku wojny trwającej od 2014 roku.
- Regularnie udajemy sie z różnymi misjami do Ukrainy. Niedawno wróciliśmy ze Lwowa i okolic. To, co najbardziej jest w tej chwili niepokojące to sytuacja na granicy. Blokady powodują, że trzy transporty humanitarne, głównie ze sprzętem medycznym, który pozyskaliśmy i chcieliśmy przekazać naszym partnerom w Ukrainie, we Lwowie, a także Charkowie czy Żytomierzu stoją i czekają na unormowanie sytuacji. Nie jest pewne, czy transport humanitarny jest w stanie przejechać i kiedy będzie w stanie wrócić. W ostatnich dniach transportowaliśmy windę do szpitala w Dołhobyczach, gdzie pomagamy go budować. Dzięki pomocy Ambasady Polskiej w Kijowie, ten transport udało sie dostarczyć - mówi ks. Mieczysław Puzewicz.
Ksiądz Puzewicz podkreślił, że niepokojący jest wzrost nastrojów antyukraińskich. Zaznaczył, że zachowania te są bezzasadne. Nawiązał do jednego transparentu, który pojawił się podczas protestów rolników "Putin zrób porządek z Ukrainą i Brukselą i z naszymi rządzącymi". Zapewnił też, że Centrum Wolontariatu będzie trwało w solidarności z narodem ukraińskim, tu w Polsce, a także w Ukrainie.
- Mamy pod opieką jednego rannego żołnierza, który w grudniu wrócił z frontu. Widział jak na jego oczach ginęli jego koledzy. Nie możemy zapominać, że tam trwa wojna. W naszym poczuciu solidarności powinniśmy o tym pamiętać. I robić wszystko by pomagać Ukraińcom - podsumowuje ks. Puzewicz.
Oksana Wszywento w Lublinie mieszka od lipca 2022 roku. Polubiła miasto, a przede wszystkim ludzi. Przed wojną mieszkała z rodziną w rejonie Pałohradu, niedaleko granicy z tzw. republiką doniecką, zabraną Ukrainie przez Rosję w 2014 roku. Od samego początku wojny rosyjskie bomby i rakiety spadały w miejscu jej zamieszkania. Przyjechała do Polski z dziećmi, mamą i mężem, by szukać schronienia. Opuszczając rodzinne miasto, wierzyła, że musi dać sobie radę, zadbać o przyszłość trójki moich dzieci. Zaczęła uczyć się języka polskiego i jednocześnie pracować.
Pracuje w Centrum Wolontariatu, gdzie pomaga osobom w kryzysie bezdomności. Jej dzieci uczęszczają do szkół w Lublinie. Kobieta jestem z nich dumna. Syn Ihor studiuje prawo na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Jego pasją jest sport, dlatego uprawia triathlon siłowy. Za swoje osiągnięcia uplasował się na 7. miejscu wśród studentów polskich uczelni. Vironika w wolnym czasie tworzy piękne rysunki na ubraniach i skarpetkach. A najmłodszy syn Oleh bierze udział w turniejach szachowych. Rodzina chce zostać w Polsce, tu rozpoczęła już nowe życie.
- Jestem uchodźczynią, pracuje w Centrum Wolontariatu na stanowisku asystenta międzykulturowego. Rozpoczęliśmy akcję szycia poduszek o nazwie poduszko-kostka. Przekażemy je pacjentom szpitali rehabilitacyjnych, gdzie leżą ranni żołnierze. Tu w Lublinie 24 lutego razem z dziećmi z Ukrainy, będziemy robić pocztówki i napiszemy listy naszym wojskowym - mówi Slaviana Triepak, pracownik CW, uchodźczyni z Ukrainy.
Na początku wojny w 2022 roku istniały dwie formy nawiązywania kontaktów z uchodźcami z Ukrainy. Pracownicy i wolontariusze Centrum Wolontariatu dyżurowali w punktach pomocowych przy czterech przejściach granicznych. Druga formą kontaktu był Punkt Powitalny otwarty 24 lutego 2022 roku, w siedzibie Centrum Wolontariatu w Lublinie przy ul. Gospodarczej 2. W pomieszczeniach placówki odbywały się spotkania z rodzinami, indywidualne rozmowy, funkcjonowała również kawiarnia, stołówka, pokój dla matek z dziećmi, nocą budynek zamieniał się w tymczasowy hostel dla uchodźców. Centrum Wolontariatu przyjmowało ludzi potrzebujących bezpiecznego schronienia.