Od początku roku drogówka w całym kraju podczas kontroli może sprawdzać stan licznika pojazdów. W ostatni poniedziałek pierwszy przypadek zaniżania przebiegu odkryto na terenie powiatu puławskiego. Ktoś majstrował przy liczniku dostawczego VW należącego do mieszkańca Lublina.
To pierwszy potwierdzony przypadek cofania licznika zanotowany przez puławski Wydział Ruchu Drogowego. Policjanci w poniedziałek, 20 stycznia do kontroli w Kurowie zatrzymali kierowcę dostawczego VW. Jej powodem było przekroczenie prędkości, ale to nie jedyna dostrzeżona przez funkcjonariuszy nieprawidłowość.
Jak się okazało, w aucie nie zgadzał się także przebieg. Z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów wynika, że podczas ostatniego przeglądu technicznego, czyli pod koniec września ubiegłego roku, licznik VW miał wskazywać 467 tys. przejechanych kilometrów. Kilka miesięcy później, nie dość, że nic nie przybyło, to jeszcze w cudowny sposób znaczna ich ilość zniknęła. Przebieg z poniedziałku wskazywał na zaledwie 422 tys. kilometrów, czyli o ponad 45 tysięcy mniej, niż w zeszłym roku.
Skąd taka różnica, kierowca, mieszkaniec gminy Niemce, nie wiedział. Jak informuje policja, z tej rozbieżności będzie musiał wytłumaczyć się teraz właściciel samochodu, mieszkaniec Lublina.
- Za przestępstwo zmiany wskazań drogomierza lub ingerencji w prawidłowość jego pomiaru zgodnie z zapisem art. 306a kodeksu karnego grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Należy pamiętać, że takiej samej karze podlega zarówno osoba, która cofa licznik pojazdu, jak i ta, która taką korektę zleca - przypomina podkom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik prasowy KPP w Puławach.