Do zespołu Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin dołączyła koszykarka, która jeszcze nie grała w ekstraklasie. 18-letnia Wiktoria Zając będzie czekać na okazję do debiutu w tych rozgrywkach
Skrzydłowa, która ma 183 cm wzrostu, swoją dotychczasową karierę rozwijała w Małopolsce, a konkretnie w zespole MOSiR Bochnia. W pierwszej lidze rozegrała do tej pory dwa sezony. W ostatnim z nich pojawiła się na parkiecie w 25 meczach i notowała średnio 6.7 punktu. Najlepiej wypadła w trzecim ćwierćfinałowym starciu play-off z MUKS Poznań – miała 16 punktów i 9 zbiórek. Jej drużyna zatrzymała się na tym etapie zmagań.
– To był mój pomysł, żeby ściągnąć ją do Lublina. Będzie walczyła z innymi młodymi zawodniczkami o to 11. czy 12. miejsce w kadrze, bo jest brana pod uwagę jako uzupełnienie zespołu ekstraklasowego – tłumaczy Marek Lebiedziński, asystent Krzysztofa Szewczyka w Pszczółce Polski Cukier AZS UMCS Lublin. – Jest to gracz, którego warunki fizyczne pozwolą na grę na pozycji numer "3", jest mobilna, biega do kontry i rzuca z półdystansu – podkreśla.
Warto dodać, że Wiktoria Zając jest też w szerokiej kadrze reprezentacji Polski do lat 18, którą prowadzi trener Marek Lebiedziński. W akademickiej drużynie będzie nie tylko szukać okazji do debiutu w ekstraklasie i trenować z tym zespołem, ale ma także zasilić pierwszoligowy skład.
Do tej pory AZS UMCS Lublin oficjalnie poinformował o ośmiu koszykarkach, które zobaczymy w akcji w nadchodzącym sezonie: Amerykanka Nia Clouden, Serbka Masa Janković, Magdalena Ziętara, Anna Wińkowska, Emilia Kośla, Olga Trzeciak, Aleksandra Kuczyńska i Wiktoria Zając. Do tego grona dołączą jeszcze Natasha Mack z USA i Aleksandra Stanacev z Serbii.