16-letni Eryk z Zamościa został tak brutalnie pobity, że nie przeżył. W czerwcu sąd skazał nastoletnich oprawców. Ale to nie koniec tej sprawy, bo wpłynęły apelacje, zarówno od obrońców, jak i od prokuratora.
Do tej tragedii doszło w lutym zeszłego roku na osiedlu Planty w Zamościu. 16-latek wracał ze szkoły, ale zaczepiła go, a następnie dotkliwie pobiła grupa młodzieży. Później, sprawcy uciekli z miejsca zdarzenia. Niestety, pomimo reanimacji, życia Eryka nie udało się uratować.
Nastoletni oprawcy zostali zatrzymani, a prokuratorskie śledztwo zakończyło się skierowaniem do sądu aktu oskarżenia. Prokuratura Okręgowa w Zamościu zarzuciła 17-letniemu Danielowi G. zabójstwo (to on zadał cios w głowę, który okazał się śmiertelny), jego dwóm młodszym kolegom, Szymonowi J. i Arkadiuszowi P. udział w pobiciu, a Gabrieli P. pomoc.
W czerwcu Sąd Okręgowy w Zamościu skazał Daniela G. na 12 lat i miesiąc pozbawienia wolności w systemie terapeutycznym. Jednocześnie, uznał przy tym, że nie doszło do zabójstwa – jak przekonywała prokuratura – lecz do pobicia, które skutkowało śmiercią 16-latka. Chłopak ma też zapłacić 100 tys. zł nawiązki na rzecz matki Eryka.
Pozostali nastolatkowie zostali uznani winnymi czynów, jakie zarzucono im w akcie oskarżenia. Sąd wskazał, by skierować ich do zakładu poprawczego. Kara ma być jednak zawieszona na dwa lata, w trakcie których młodzi ludzie zostaną objęci nadzorem kuratora.
Postanowienie nie było prawomocne. – Wpłynęły w sumie cztery apelacje - mówi Paweł Tobała, rzecznik SO w Zamościu. – Dwie apelacje są od obrońców oskarżonego Daniela G.Wyrok zaskarżył też prokuratur i pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej, czyli matki zmarłego chłopaka- precyzuje sędzia. Za kilka dni akta sprawy zostaną przesłane do Sądu Apelacyjnego w Lublinie, który wyznaczy termin rozpoznania apelacji.
Zamojska prokuratura w apelacji zarzuca m.in. „rażącą niewspółmierność kary orzeczonej wobec oskarżonego Daniela G.”. – Wskazujemy na błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia- tłumaczy Rafał Kawalec, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu. Śledczy uważają bowiem, że zgromadzone w sprawie dowody „dają podstawy do przyjęcia, że oskarżony Daniel G. działał z zamiarem ewentualnym zabójstwa małoletniego Eryka”. – Daniel G. zadał kopnięcie z zaskoczenia, z dużą siłą w głowę pokrzywdzonego w sytuacji, gdy chłopak był osłabiony po uprzednim pobiciu i znajdował się w pozycji półsiedzącej uniemożlwiającej mu jakąkolwiek obronę- podkreśla Kawalec. Tym samym, śledczy utrzymują, że niezasadna jest zmiana kwalifikacja czynu przypisana przez sąd.
Podobnie, prokuratura ma wątpliwości co do orzeczenia wobec Szymona J. tylko „współudziału w pobiciu pokrzywdzonego”. Zdaniem śledczych, dowody pozwalają przypisać mu „sprawstwo kierownicze” w ataku na Eryka.