Na 6 lat pozbawienia wolności skazał Sąd Okręgowy w Zamościu byłą główną księgową Rolniczego Zakładu Doświadczalnego w Werbkowicach. Jolanta A. była oskarżona o wyprowadzenie z konta firmy ponad 900 tys. zł. Kary nie uniknęli również mąż, syn i zięć 51-latki.
Jolanta A. została skazana na taki sam wyrok we wrześniu 2009 r., ale wyniku apelacji sąd ponownie rozpatrywał sprawę.
Na ławie oskarżonej zasiedli też jej najbliżsi, czyli mąż, syn i zięć. Prokuratura oskarżyła ich o paserstwo: dobrze wiedzieli, że pieniądze pochodzą z przestępstwa, ale nie zawahali się przyjąć wyprowadzanej gotówki na swoje rachunki.
Tym razem sąd złagodził im kary: 53-letniego Dariusza A. (męża Jolanty A.) i 26-letniego Kamila A. (syna b. księgowej) skazał nie na dwa, ale na rok więzienia w zawieszeniu na 4 lata.
Pierwszy ma zapłacić 5 tys. zł, a Kamil A. 6 tys. zł grzywny. 29-letni Marcin S. (zięć Jolanty A.) został skazany na 8 miesięcy pozbawienia wolności (w pierwszym procesie dostał 1,5 roku więzienia) w zawieszeniu na 3 lata i 2 tys. zł grzywny.
Nieprawidłowości w Rolniczym Zakładzie Doświadczalnym w Werbkowicach, który podlega Instytutowi Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa Państwowego Instytut Badawczego w Puławach, wykryto podczas kontroli przeprowadzonej 5 lat temu.
Jolanta A. trafiła tymczasowo do aresztu, gdzie spędziła prawie dwa lata.
Sąd uznał, że w latach 2000–2007 przywłaszczyła ponad 909 tys. zł na szkodę byłego zakładu, w tym ponad 108 tys. zł z kasy zapomogowo-pożyczkowej.
Oskarżona podrabiała najpierw na przelewach i na czekach służbowych podpisy dyrektora oraz osób uprawnionych do ich wystawienia, a następnie wyprowadzała pieniądze na swoje konto, a także na rachunki męża, syna i zięcia.
Wyrok nie jest prawomocny.