Zwiększenie bezpieczeństwa osób, które pieszo przemieszczają się drogami powiatu hrubieszowskiego to zasadniczy cel akcji pod kryptonimem "Pieszy”, którą dziś rozpoczyna Komenda Powiatowa Policji w Hrubieszowie. Piesi mają się poczuć na bezpieczniej, ale bardzo możliwe, że dla wielu będzie się to wiązało z wysokimi mandatami.
Bardzo dobrym, choć nieszczęśliwym potwierdzeniem słów naszego rozmówcy są wydarzenia, do jakich na terenie powiatu hrubieszowskiego doszło w ciągu minionego weekendu. Najtragiczniejszym był wypadek, który wydarzył się w Nieledwi. W sobotnie przedpołudnie 19-letni kierowca cinquecento przejeżdżał przez tę miejscowość i potrącił przechodzącego przez jezdnię 60-letniego Czesława C. Uderzenie było tak silne, że w wyniku poważnych obrażeń ciała mężczyzna zmarł na miejscu. Kierowca był trzeźwy, natomiast prokurator zarządził sekcje zwłok ofiary. Wyniki badań mają wskazać, czy 60-latek był pod wpływem alkoholu. 46-letni Henryk P. ze Strzyżowa, który zatoczył się wprost pod koła skody miał więcej szczęścia. Ze stłuczki wyszedł z obrażeniami głowy, które nie zagrażają jego życiu. Wiadomo na pewno, że mężczyzna był pijany. Nieuwaga 14-latka z Kolonii Moniatycze była natomiast przyczyną wypadku, do którego jeszcze w piątek doszło w tej miejscowości. Chłopiec został potrącony przez poloneza, ale na szczęście wszystko zakończyło się dla niego tylko rozcięciem łuku brwiowego.
- Wszystko to wskazuje, że konieczne jest podjęcie zorganizowanych działań zmierzających do poprawy stanu bezpieczeństwa na drogach - stwierdza kom. Andrzej Solarz. - W trakcie akcji, prowadzonej w porozumieniu ze Strażą Miejską, będziemy zwracać szczególną uwagę na okolice przejść dla pieszych, które dość często są przez ludzi chodzących ulicami omijane. Niejednokrotnie obserwujemy, jak matki prowadzące maleńkie dzieci po prostu przebiegają przez ulicę tam, gdzie jest im wygodnie, ucząc tym samym maluchy, że takie zachowania są dopuszczalne. Chcemy temu przeciwdziałać.
Dlatego od dziś do jutra hrubieszowscy policjanci będą ze szczególną uwagą obserwować zachowania pieszych użytkowników dróg. W niektórych przypadkach tylko pouczą, ale już teraz zapowiadają, że nie zawahają się udzielać wysokich mandatów. Ci, którzy w ciągu tych dwóch dni zostaną przyłapani na łamaniu przepisów, mogą zapłacić karę nawet do tysiąca złotych. - Nie wykluczamy, że jeśli spotkamy się z osobą wyjątkowo oporną, jej sprawa może nawet trafić do sądu. Przy okazji uprzedzam również kierowców. Oni, w momencie dojeżdżania do przejść dla pieszych, także znajdą się pod naszym wzmożonym nadzorem - dodaje naczelnik Solarz.