Odszkodowania w wysokości 5 tys. zł oraz przeprosin w gazecie domaga się od Zamojskiej Korporacji Energetycznej mieszkaniec Przemyśla. Sprawę rozpatrzy sąd w Krośnie.
Korporacja tłumaczy, że druk musiał przesunąć się w kopercie, dlatego dane były widoczne.
– Zmieniliśmy wzór druków, których konstrukcja uniemożliwia obecnie taką sytuację – odpowiada Artur Sternik, rzecznik prasowy ZKE SA. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się od pracownika korporacji, że pan Lubomir Lewkowicz już w przeszłości wytaczał ZKE sprawy sądowe.