Młodszy odpowie za znieważenie, groźby i czynną napaść na policjanta. Grozi za to do 10 lat pozbawienia wolności. Jego 60-letni brat może powędrować za kratki na dwa lata za kierowanie motorowerem w stanie nietrzeźwości. Akt oskarżenia wpłynął właśnie do sądu.
Chciał go zatrzymać i wylegitymować, ale mężczyzna nie zareagował na sygnały i zaczął uciekać. W końcu skręcił na swoje podwórko, a policjant wjechał za nim.
Wtedy do akcji wkroczył brat motorowerzysty. Zaczął wyzywać policjanta i szarpać za mundur. Później stał się jeszcze bardziej agresywny. Chwycił dwie siekiery i trzymając je w obu rękach zaczął wygrażać funkcjonariuszowi.
Sytuację udało się uspokoić, gdy na miejsce dojechał jeszcze jeden policyjny patrol. Wtedy okazało się, że 58-letni Kazimierz K. był trzeźwy, ale jego 60-letni brat Mieczysław K., który jechał jednośladem bez kasku miał w organizmie prawie promil alkoholu.
Dlatego Mieczysław K. odpowie wkrótce przed sądem za jazdę po pijanemu, a jego brat za czynną napaść na funkcjonariusza.