Żadna z przygotowanych atrakcji nie cieszyła się taką popularnością, jak zrobienie zdjęcia ze znaną tiktokerką. Dzieci i młodzież z Zamościa mieli dzisiaj taką okazję.
- TikTok to w pewnym stopniu zwierciadło naszego burzliwego świata. Miejsce, w którym jest dużo kreatywności i światła, ale i dużo ciemnych zakamarków – w ten sposób organizatorzy tłumaczyli swój pomysł na środową imprezę, która na Rynku Wielkim rozpoczęła się o godz. 15.
Gościem specjalnym Dnia Dziecka w Zamościu była Mama na obrotach, Ślązaczka spod Opola Klaudia Klimczuk, która zabawne filmiki zaczęła nagrywać i udostępniać w sieci w czasie pandemii, a poczuciem humoru i dystansem do samej siebie wypracowała sobie nimi liczne grono followersów.
Każdy chętny mógł się z nią na moment spotkać oko w oko, zrobić selfie, zamienić kilka słów i wziąć autograf. Zainteresowanie było ogromne, choć nie wszyscy dokładnie wiedzieli, kim jest "gwiazda" tego dnia.
–TikToka oglądam. Kto dzisiaj nie ogląda? Nawet nagrywam coś czasem. Tej Mamy nie znałam, ale kto by nie chciał zdjęcia z tiktokerką? Oznaczę ją i wrzucę fotkę na swoje insta – planowała 16-letnia Natalia, która świętowała Dzień Dziecka na Rynku Wielkim z koleżankami z klasy. One także mają już selfie z Klaudią Klimczuk.
Atrakcji było więcej. W centrum placu przed Ratuszem pojawiły się leżaczki, wśród tłumu przechadzał się Bicek. To nosorożec - miejska maskotka, która pozowała do zdjęć. Było też malowanie buziek i rączek. Każdy mógł mieć tego dnia na ciele logo TikToka.
W programie znalazły się również warsztaty z "bezpiecznego internetu", nauka nagrywania filmików, ale też rozmowy m.in. o hejcie w sieci i występy artystyczne. Muzykę podczas wydarzenia serwował dj YARSKI.