Komornik już przed kilkoma tygodniami zajął poselską odprawę Stanisława Misztala. Jednak 15 tys. zł, które były parlamentarzysta miał przekazać stowarzyszeniu za to, że – jak orzekł sąd – publicznie zniesławił prezydenta Marka Grzelaczyka, jeszcze nie trafiły do zainteresowanych. – Wierzytelność została zajęta, ale do przekazania pieniędzy dojdzie dopiero po tym, jak pan Misztal rozliczy się ostatecznie z Kancelarią Sejmu – wyjaśnia mecenas Leszek Pawelski, który w trakcie procesu reprezentował prezydenta Zamościa.
Stowarzyszenie czeka już od marca ub. roku, kiedy zapadł prawomocny wyrok w sprawie Misztal – Grzelaczyk. Sąd, uznając Misztala za winnego znieważenia prezydenta, nakazał mu wpłacenie na konto organizacji 15 tys. zł.