Przyjaciele tragicznie zmarłego w Londynie 19-latka z Zamościa postanowili uczcić pamięć o nim.
Chłopak był wychowankiem Młodzieżowego Domu Kultury i od czterech lat pracował jako wolontariusz działającego tam sztabu WOŚP.
- Pomysł, by poświęcić Grześkowi nasz tegoroczny finał, to inicjatywa jego znajomych, osób, które go znały, które z nim współpracowały przy organizacji WOŚP. Kontaktowaliśmy się już w tej sprawie z fundacją Jurka Owsiaka. Wyrazili zgodę - mówi Magdalena Cieplechowicz, szefowa zamojskiego sztabu WOŚP.
Dobrze zapamiętali Grzegorza także pracownicy Zamojskiego Domu Kultury. Z sukcesami brał udział w organizowanych tam konkursach recytatorskich i fotograficznych. - Miał ogromny potencjał, szybko się uczył, bo umiał przyjmować wskazówki. I lubił odnosić sukcesy. Świat był przed nim... - wspomina Grażyna Kawala, instruktor z ZDK. - Taki przystojny, inteligentny facet. Nie do zapomnienia.
Przypomnijmy. W sobotę ciało Grzegorza zostało odnalezione na jednym z londyńskich dworców. Prawdopodobnie został uderzony przez pociąg. Okoliczności wypadku bada tamtejsza policja. (ak)