Skradziono mi postać! Z takim dość dramatycznym zawiadomieniem zgłosił się w środę do policjantów 19-latek spod Biłgoraja. Na szczęście chodziło o wirtualną postać wykorzystywaną w jednej z gier komputerowych.
Po dokonaniu przelewu, otrzymał od oferenta kody dostępu i przystąpił do gry. Zabawa trwała tylko kilka dni. Do środy.
- Włączam grę, ale nie mogę otworzyć zakupionej postaci, bo kody dostępu zostały zmienione - opowiadał stróżom prawa nastolatek, który po tej przykrej niespodziance bezskutecznie próbował telefonicznie skontaktować się ze sprzedającym.
Nie mógł wrócić do gry i nic dziwnego, że poczuł się oszukany. - Próbujemy ustalić sprawcę oszustwa internetowego - mówi Milena Galarda, rzecznik prasowy biłgorajskiej policji.
Grozi za to nawet do 8 lat pozbawienia wolności.