Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dwóch kłusowników nad zalewem w Nieliszu zatrzymali członkowie okręgowego związku wędkarskiego. Wezwani policjanci znaleźli przy nich sieci i 40 kilogramów ryb.
O ujęciu na gorącym uczynku mężczyzn zajmujących się kłusowniczym połowem ryb dyżurnego zamojskiej policji powiadomili członkowie okręgowego związku wędkarskiego.
W czwartek nad ranem strażnicy podczas obserwacji zbiornika wodnego w Nieliszu, zauważyli dwóch mężczyzn, którzy wyciągali sieci z rybami. Mężczyźni zostali zatrzymani. To mieszkańcy powiatu krasnostawskiego i lubelskiego w wieku 37 i 49 lat. W miejscu ich zatrzymania ujawniono i zabezpieczono dwie sieci z rybami. Kolejne sieci ujawniono w samochodzie należącym do jednego z nich.
W sumie mundurowi zabezpieczyli 18 sieci rybackich typu drygawica i żak oraz 40 kilogramów skłusowanych karasi, linów i leszczy. Mężczyźni już usłyszeli zarzuty. Zgodnie z ustawą o rybactwie śródlądowym za kłusowniczy połów ryb grozić może grozić do 2 lat więzienia.
W czwartek nad ranem strażnicy podczas obserwacji zbiornika wodnego w Nieliszu, zauważyli dwóch mężczyzn, którzy wyciągali sieci z rybami. Mężczyźni zostali zatrzymani. To mieszkańcy powiatu krasnostawskiego i lubelskiego w wieku 37 i 49 lat. W miejscu ich zatrzymania ujawniono i zabezpieczono dwie sieci z rybami. Kolejne sieci ujawniono w samochodzie należącym do jednego z nich.
W sumie mundurowi zabezpieczyli 18 sieci rybackich typu drygawica i żak oraz 40 kilogramów skłusowanych karasi, linów i leszczy. Mężczyźni już usłyszeli zarzuty. Zgodnie z ustawą o rybactwie śródlądowym za kłusowniczy połów ryb grozić może grozić do 2 lat więzienia.
