Wykręcił palec uczniowi, a teraz będzie się musiał z tego tłumaczyć przed sądem.
- Oskarżyliśmy go o to, że chwycił 14-letniego ucznia za palec prawej ręki i wygiął go, powodując skręcenie. W ten sposób spowodował u pokrzywdzonego rozstrój zdrowia poniżej 7 dni - informuje Jadwiga Lachowska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie, która skierowała właśnie do sądu akt oskarżenia.
Do zdarzenia doszło 5 marca br. w Zespole Szkół w Kryłowie.
Po powrocie do domu gimnazjalista skarżył się na ból palca. Powiedział matce, że Dariusz D., nauczyciel matematyki, najpierw rozdzielił szarpiących się podczas przerwy kolegów, a później złapał go za rękę i wykręcił palec.
Rodzice zawieźli chłopca do lekarza; po prześwietleniu trzeba było założyć gips. Matka poszkodowanego domagała się od dyrektora szkoły wyjaśnień, o incydencie powiadomiła też samorząd, kuratorium i prokuraturę.
Wszystko wskazuje, że wobec pedagoga zostanie wkrótce wszczęte postępowanie
dyscyplinarne. - Teraz dyrektor ma argumenty, by złożyć wniosek w Komisji
Dyscyplinarnej dla Nauczycieli przy wojewodzie lubelskim - mówi Marian Szostak, zastępca dyrektora delegatury Kuratorium Oświaty w Zamościu.
(lew)