Radni nie mają nic przeciwko kandydatowi na honorowego obywatela. Oburza ich tylko sposób forsowania tego pomysłu.
- Burmistrz stawia nas pod ścianą - mówi proszący o anonimowość jeden z radnych. - Dzwonił do pana Kaczorowskiego i ten się na tytuł zgodził. Wszystko przed podjęciem uchwały. A co, jeśli pomysł zawetujemy? Będzie skandal.
Na pomysł uhonorowania byłego prezydenta RP na uchodźstwie wpadł burmistrz Ryszard Sobczuk. Kaczorowski to rzeczywiście postać zasługująca na szacunek.
Podczas wojny był działaczem Szarych Szeregów, więźniem NKWD, a potem walczył m.in. pod Monte Cassino. Był też m.in. organizatorem i działaczem Związku Harcerstwa Polskiego na obczyźnie oraz wspierał krajowa opozycję i ruch "Solidarności”. W 1989 roku objął stanowisko prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie.
Rok później, na Zamku Królewskim w Warszawie przekazał insygnia prezydenckie Lechowi Wałęsie, ówczesnemu prezydentowi III RP.
- Szanuję tę postać - zapewnia radny Leszek Kleszczyński (SLD). - Ale o wszystkim dowiedzieliśmy się niedawno. Nie wiem jeszcze, jak będę głosował. Bo burmistrz dopiero na sesji uzasadni ten pomysł.
Informacja o inicjatywie burmistrza trafiła do radnych podczas obrad poszczególnych komisji. W kuluarach poinformowano ich także, że sprawa jest już "przyklepana”, bo burmistrz przekonał byłego prezydenta do przyjęcia tytułu.
- Burmistrz nas po prostu lekceważy - denerwuje się radna Barbara Janisławska (SLD). - Dowiadujemy się o wszystkim właściwie już po fakcie. Poza tym o taki tytuł powinien występować przewodniczący RM, nie burmistrz.
Jak będzie wyglądało głosowanie? Okaże się dziś. Burmistrz uważa jednak, że wszystko jest w porządku.
- Procedury w tej sprawie nie zostały naruszone, bo takich nie ma - tłumaczy Ryszard Sobczuk. - To jest normalny tryb, taki jak w przypadku innych uchwał. Rzeczywiście zapytaliśmy pana Kaczorowskiego o wyrażenie zgody. I on to zrobił.
Ale tak działa się zawsze… Dziwię się radnym, że są tym wzburzeni. Staramy się o ten tytuł na wniosek m.in. naszych kombatantów AK, którzy chcą uczcić zasługi tego człowieka. Są niekwestionowane. On uczynił wiele dla Polaków, także z Tomaszowa.
- Zaszczytem dla miasta jest już to, że pan Kaczorowski zechciał przyjąć ten tytuł - dodaje Maria Sendecka, radna LPR.