PKP S.A. chce przekazać wójtowi Bełżca działkę z budynkiem komendantury b. obozu zagłady. Wcześniej kolej wystawiła nieruchomość na przetarg, którym zainteresowali się tylko Niemcy.
Kolejarze potraktowali tę nieruchomość jako zwykłą parcelę przeznaczoną pod zabudowę jednorodzinną i usługi. Wycofali ofertę w chwili, kiedy okazało się, że nieruchomość chcą kupić Niemcy, a dokładnie Fundacja im. Stanisława Hantza, która m.in. organizuje edukacyjne wyjazdy Niemców do takich miejsc jak Bełżec, Majdanek czy Sobibór.
Fundacja planowała przekształcić budynek komendantury w ośrodek muzealno-wystawienniczy, będący uzupełnieniem miejscowej filii Państwowego Muzeum na Majdanku. Sam patron fundacji był więźniem obozów w Auschwitz i Gross-Rosen.
Po odstąpieniu od przetargu PKP S.A. wydała oświadczenie, z którego wynika, że powodem był brak zainteresowania ze strony Muzeum na Majdanku i Gminy Bełżec. Tymczasem tak wójt Bełżca, jak i przedstawiciele muzeum zapewniają, że kolejarze nie złożyli im żadnej propozycji w tej sprawie.
– W przeszłości przejęliśmy od kolejarzy jedną nieruchomość, ale musieliśmy za nią zapłacić – mówi Alicja Kopczan, sekretarz gminy Bełżec.
Samo Muzeum na Majdanku, jak utrzymują jego szefowie, zostało zaskoczone informacją o licytacji historycznego budynku. Skoro nie było informacji, nie mogło być też zainteresowania.
– Podejmiemy wszelkie starania, aby obiekt mógł zostać przekazany instytucji muzealnej lub fundacji zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa – mówi teraz Katarzyna Mazurkiewicz, rzecznik prasowy PKP S.A.
Ponadto, jak to zostało ujęte w oświadczeniu, „dbając o najwyższe standardy PKP S.A. dokona analizy prowadzonego procesu, jeżeli okaże się, że pracownicy nie dołożyli wszelkich starań, aby nieruchomość ta mogła trafić w ręce Muzeum lub Fundacji, zostaną wobec nich wyciągnięte konsekwencje służbowe”.
Teraz szefowa PKP S.A. Nieruchomości zaoferowała nieodpłatnie wójtowi Bełżca działkę z budynkiem komendantury. – Czy gotowy jestem przyjąć tę nieruchomość? Odpowiedziałem, że tak – mówi Andrzej Adamek, wójt gminy Bełżec. – Mam już swoje przemyślenia na temat wykorzystania tego obiektu, ale podzielę się nimi dopiero wtedy, kiedy przejmiemy ten majątek. Na pewno będziemy otwarci na współpracę z wszelkimi instytucjami zainteresowanymi godnym upamiętnieniem ofiar niemieckiego obozu zagłady.