Na 6 osób, które dziś o godz. 8.20 jako pierwsze w regionie podeszły do nowego egzaminu teoretycznego na prawo jazdy zdała tylko jedna.
Nie powiodło się m.in. Tomaszowi Gradzikowi z Żurawnicy. – Oblałem. Zdobyłem 45 punktów. Egzamin był trudny, ale było dużo czasu na udzielenie odpowiedzi. Trzeba bardzo dobrze znać przepisy – mówi i przyznaje, że "poległ”, bo nie przygotowywał się specjalnie do tego egzaminu.
Przypomnijmy, że podczas nowego egzaminu teoretycznego na prawo jazdy, zdający musi zmierzyć z 32 losowo wybranymi pytaniami z puli 3000. Zaczyna od 20 pytań, poprzedzonych filmami symulującymi ruch drogowy. Zdający ma 20 sekund na przeczytanie pytania i 15 kolejnych na odpowiedź.
– Nie wolno dać się ponieść emocjom. Moim zdaniem egzamin teoretyczny wciąż jest łatwy, tylko ma nową, jeszcze nieznaną formę. I to jest cała trudność – mówi Zbigniew Kubina wicedyrektor zamojskiego WORD, który wczoraj prowadził egzamin w Zamościu.
Druga część testu to kolejnych 12 pytań jednokrotnego wyboru. Czas na udzielenie wydłuży się do 50 sekund. Maksymalnie można zdobyć 74 punkty, aby zdać trzeba zgromadzić minimum 68. Odpowiedzi są za 1, 2 lub 3 punkty.
W Zamościu dwie osoby mogą mówić o wyjątkowym pechu – zdobyły po 67 punktów – o jeden za mało, by zdać
– Wyniki u nas, ale także i w kraju pokazują, że kandydatów na kierowców szkolono pod kątem nauki rozwiązywania testów, a nie znajomości i umiejętności zastosowania kodeksu drogowego. Szkolenie musi się zmienić – dodaje Kubina.
W Lublinie kandydaci na kierowców do egzaminu na nowych zasadach po raz pierwszy podejdą 28 stycznia. Taki sam termin jest już wyznaczony w chełmskim WORD. W Białej Podlaskiej na nowy egzamin na razie nie ma chętnych. Tam przymierzają się do 4 lutego