W zamojskim Domu Dziecka przy ulicy Żródlanej 39 wychowanków z utęsknieniem wyczekuje 6 grudnia. – Każdy z naszych podopiecznych ma swoje indywidualne marzenia i potrzeby – mówi Robert Chrzan, dyrektor placówki. Małe dzieci najbardziej ucieszyłyby się z zabawek, starsze marzą o nowym sprzęcie sportowym, rolkach, łyżwach i stole do tenisa stołowego. Dziewczynkom z pewnością przydałyby się kosmetyki i nowe ubrania. Podobne marzenia mają dzieci z Domu Dziecka nr 1 w Zwierzyńcu. – Wydaje mi się, że najbardziej potrzebne są nam teraz nowe mebelki i artykuły szkolne – mówi dyrektor Joanna Osmólska-Pokrasyn. Chłopcy marzą o samolotach i samochodach wyścigowych, dziewczynki natomiast wolałyby ciuszki. Pani dyrektor nie ukrywa również, że placówka bardzo potrzebuje wszelkiego rodzaju artykułów spożywczych. Od słodyczy, po olej i mąkę.
Na świętego Mikołaja czekają też dzieciaki z drugiego zwierzynieckiego domu dziecka. Tutaj maluchom potrzebne jest dosłownie wszystko. – Brakuje nam sztućców, talerzy i kubków. Przydałyby się też środki czystości – wylicza dyrektor Mariola Bizior. Każde dziecko ma też swoją listę życzeń do Mikołaja, na której nie brakuje zabawek, słodyczy, i programów komputerowych. Marzeniem z górnej półki jest tu też odkurzacz oraz telewizor. Jedyny odbiornik, jakim dysponuje placówka jest już bardzo wysłużony.