Do rozdysponowania jest ponad 400 tys. złotych. Starają się o nie wyłącznie proboszczowie parafii ze Starówki. Kto dostanie pieniądze? Decyzja jest w rękach radnych Zamościa.
Jednak w praktyce uchwała Rady Miasta, określająca zasady przyznawania dotacji, daje szczególne względy właśnie obiektom sakralnym. Uchwałę podjęto w styczniu, po tym jak jesienią zeszłego roku proboszczowie ze Starówki zwrócili się do zamojskiego magistratu z prośbą o finansowy zastrzyk na remonty kościołów.
- Katedra jest otwarta cały czas, nie tylko dla parafian, ale też dla turystów. A skoro jest ona dobrem wspólnym całego miasta, prosimy o wsparcie także władze miejskie - tłumaczy ks. Czesław Grzyb, proboszcz parafii katedralnej Zmartwychwstania Pańskiego i św. Tomasza Apostoła. Katedra złożyła wniosek o 42 tys. zł na konserwację ołtarza Chrystusa Ukrzyżowanego z przełomu XVII I XVIII wieku.
W porównaniu z pozostałymi wnioskodawcami to stosunkowo niewiele. Ojcowie redemptoryści ubiegają się np. o 54 tys. zł. Chcą bowiem remontować organy w kościele św. Mikołaja. Kościół rektoralny pw. św. Katarzyny wnioskuje o 154 tys. na tynki i wewnętrzną instalację elektryczną. A franciszkanie, którzy planują remont kolumn i sklepienia w nawach bocznych klasztoru przy ul. Kościuszki, liczą na 171 tys. zł.
Wiadomo już, że wszystkie kościelne wnioski o dotacje spełniają formalne wymogi określone w miejskich przepisach. Ale ostateczną decyzję o przyznaniu pieniędzy podejmą radni. Nie jest wykluczone, że pieniądze dostaną wszyscy wnioskodawcy, ponieważ nie określono ścisłego limitu wydatków.
- Było już za późno, aby plan dotacji wprowadzić do projektu budżetu. Dlatego ustaliliśmy jedynie, że pieniądze będą pochodzić z rezerwy budżetowej - wyjaśnia Iwona Stopczyńska, zastępca prezydenta miasta Zamość.
Według szacunków zamojskiego magistratu, do rozdysponowania została jeszcze połowa rezerwy budżetowej, która w tym roku wynosi 1 mln zł. •