48-letni mieszkaniec gm. Łabunie położył się na jezdni. W ostatniej chwili zauważyła go kobieta, która nadjechała oplem.
- Zauważyła go 18-latka, która oplem przejeżdżała przez tę miejscowość – informuje Joanna Kopeć, z policji w Zamościu. – Zaczęła hamować, ale nie zdążyła ominąć mężczyzny.
48-latek wstał z jezdni. Powiedział, że boli go noga. Zataczając się, zaczął odchodzić z miejsca potrącenia. Policjanci zauważyli go niedaleko na poboczu. Miał w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Karetka zawiozła go do szpitala.
Mężczyzna nie pozwolił założyć sobie gipsu. Był agresywny wobec personelu medycznego. Policja zabrała go do izby wytrzeźwień. Prawdopodobnie odpowie za spowodowanie wykroczenia drogowego.