Śledczy z Biłgoraja umorzyli śledztwo w sprawie śmierci 18-letniego mieszkańca Biszczy. Ustalili, że nastolatek zmarł na skutek wychłodzenia organizmu.
Zwłoki młodego mężczyzny ujawniono rankiem 6 marca przed barem w Bukowinie. Na ciele znajdującego się jedynie w slipkach i koszulce nastolatka z Biszczy ujawniono liczne otarcia. Przy drzwiach wejściowych do lokalu kryminalni zabezpieczyli ślady krwi, a 200 metrów dalej znaleziono należące do młodego człowieka ubrania oraz buty.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 18-latka. Pod uwagę brano kilka wersji zdarzenia. Po przeprowadzeniu sekcji zwłok wykluczono jednak zgon w wyniku zabójstwa, pobicia ze skutkiem śmiertelnym, jak też udział pokrzywdzonego w wypadku drogowym.
Ustalono, że chłopak zmarł na skutek wychłodzenia organizmu (noc z 5 na 6 marca była bardzo mroźna).
Chłopak chodził do drugiej klasy technikum hotelarskiego w Zespole Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Biłgoraju. W marcu został zaproszony na imprezę zorganizowaną w nowym barze w Bukowinie z okazji 18 urodzin jednego z kolegów. Pił alkohol.
Po opuszczeniu lokalu najprawdopodobniej nie mógł znaleźć drogi do domu, ujawnione obrażenia mogły powstać w wyniku czołgania się po oblodzonej drodze.