Pewien mieszkaniec powiatu hrubieszowskiego chciał spędzić kilka dni w Zamościu. A że nie miał u kogo nocować, to wybrał się do hotelu przy Rynku Wielkim. Zameldował się tam w poniedziałek 7 grudnia, a wymeldował we wtorek. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdy "turysta” zapłacił za pobyt.
Obiecał wyskoczyć tylko na chwilę do bankomatu. Poszedł po gotówkę, ale już z nią nie wrócił.
Właściciel hotelu oszacował swoje straty na 1200 zł i powiadomił o wszystkim policję.