Robert Janowski wystąpił wczoraj podczas Zamojskiego Festiwalu Kultury "arte, cultura, musica e..." w Zamościu. Artyście towarzyszyła Orkiestra Symfoniczną im. Karola Namysłowskiego pod dyrekcją Tadeusza Wicherka.
Robert Janowski pozostał przy klimacie muzyki lat osiemdziesiątych i przedstawił własne interpretacje znanych szlagierów, m.in. "Jolka, Jolka", "Nasze Randez Vous" czy "Iść w stronę słońca". Piosenkarz zdradził publiczności, że w czasach młodości podkochiwał się w pewnej Grażynce z Zamościa, dlatego bardzo mile wspomina to miasto i nie ukrywał zadowolenia, że mógł tutaj przyjechać. Widzowie odpowiedzieli tym samym i poprosili wokalistę o "Ale w koło jest wesoło" Perfectu.
Koncertom towarzyszyły efektowne pokazy woda-światło oraz 3D-Mapping.
Niedziela to ostatni dzień festiwalu. Wieczorem o godzinie 19 na Rynku Wielkim koncert "Przeboje Braci Geeb - Bee Gees" w wykonaniu włoskiego zespołu TREE GEES w składzie: Alex Armani, Paolo Amati, Franz Bancalari, Ezio Zaccagini oraz plenerowe widowisko artystyczne "Arlekinada Zamojska”. Muzykom potowarzyszy Orkiestra Symfoniczna im. Karola Namysłowskiego pod dyrekcją Tadeusza Wicherka. W Arlekinadzie weźmie udział około 200 osób, którzy zaprezentują kostiumowe show wzorowane na karnawale weneckim.