Niecodzienna sytuacja spotkała policjantów z posterunku w Skierbieszowie (pow. zamojski). Całą noc spędzili w radiowozie, który zakopał się na polnej drodze.
Jednak dopiero ok. godz. 7 rano w niedzielę jeden z policjantów skontaktował się z oficerem dyżurnym. Okazało się, że policjanci jadąc polną drogą w okolicach Horyszowa zakopali się radiowozem w zaspie śniegu.
Na miejsce została wysłana pomoc i radiowóz został odkopany. - Policjanci tłumaczyli, że zupełnie stracili łączność w radiowozie, a ich telefony komórkowe nie miały w tym miejscu zasięgu - mówi Andrzej Fijołek.