Już w co trzeciej wiosce w gminie Hrubieszów najważniejszą funkcję pełni kobieta
Najciekawiej jest w Annopolu, gdzie w czteroosobowej Radzie Sołeckiej jest tylko jeden mężczyzna. - Panowie nie mają czasu na działalność społeczną - uważa Jadwiga Wołoszyn, świeżo upieczona sołtys Annopola. - Wiem coś o tym, bo w domu też załatwiam wszystkie sprawy urzędowe. Będę zabiegała o zainstalowanie oświetlenia ulicznego w Annopolu i Białoskórach, bo w nocy, zwłaszcza na zakrętach, jest niebezpiecznie. Wystarczy 6-7 lamp.
Kontrkandydatką pani Doroty była kobieta. Podobnie było w Annopolu. Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy? - Panie bardzo dobrze sprawdzają się w sołtysowaniu - uważa Stanisław Bednarek z Wolicy. - I niech tak zostanie...
Sołtysa w spódnicy mają też mieszkańcy Dziekanowa, Dąbrowy, Gródka, Janek, Kułakowic Pierwszych, Kułakowic Trzecich, Nowosiółek i Ślipcza. Co o feminizacji urzędu sądzą władze gminy? - Panie są u nas naprawdę aktywne - przyznaje Jan Mołodecki, wójt gminy Hrubieszów. - W Jankach pod koniec roku powstało kolejne KGW i w sumie działa ich już 29.
Wybory sołtysów przeprowadzane są co cztery lata, zawsze na początku roku. W poprzedniej kadencji w gminie Hrubieszów funkcję tę pełniło sześć pań. Teraz jest ich 11, ale jest szansa na kolejnych sołtysów w spódnicy. Wyborów nie przeprowadzono jeszcze w Kozodawach i najnowszym sołectwie - Łotoszynach.