Wojewódzki Sąd Administracyjny rozpatrzy kolejną skargę dewelopera na Radę Miasta Zamość. Ta poprzedniej kadencji kilka razy odmawiała spółce zgody na budowę w trybie lex deweloper, by w końcu w ogóle przestać zajmować się tematem. W nowym składzie radni też nie chcieli wniosku PR-BUD Development rozpatrywać.
W minionym tygodniu odbyła się nadzwyczajna sesja. Została zwołana, by podjąć uchwałę o przekazaniu do WSA skargi spółki z Kalinowic na bezczynność Rady Miasta Zamość. PR-BUD Development chce, by sąd zobowiązał radę do podjęcia uchwały w sprawie ustalenia bądź odmowy ustalenia lokalizacji inwestycji mieszkaniowej i stwierdził, że dopuszczono się bezczynności.
W piśmie przygotowanym przez kancelarię prawną w imieniu dewelopera przypomniano, że RM Zamość zajmuje się tematem inwestycji już od blisko 5 lat. W poprzedniej kadencji czterokrotnie odmawiała zgody na budowę w trybie lex deweloper, zaś uchwały te były zaskarżane i przez WSA unieważniane. Natomiast po wyroku z czerwca 2023 roku radni Zamościa w ogóle przestali się tematem zajmować, zdejmując projekty uchwał w sprawie ustalenia lokalizacji inwestycji mieszkaniowej z porządku obrad kilku esji (w okresie od września 2023 do marca 2024).
PR-BUD już raz na bezczynność RM skargę składał, ale ta została przez WSA oddalona w styczniu br. Wówczas sąd wziął pod uwagę wyjaśnienia, że uchwały nie były podejmowane, bowiem deweloper wniósł w międzyczasie o wyłączenie z zajmowania się sprawą 13 radnych, od których przed sądem w Zamościu domaga się odszkodowania za głosowanie przeciwko inwestycji. WSA uznał, że nie można organowi zarzucać bezczynności, jeśli decyzji nie podejmuje z przyczyn od niego niezależnych.
Skarga pójdzie do sądu
Mimo tego, w zeszłym miesiącu spółka zdecydowała się na ponowne złożenie skargi, wskazując tym razem, że nawet jeśli RM nie chciała tematem się zajmować, to powinna przekazać go organowi wyższemu czyli np. wojewodzie, a tak się nie stało.
Pismo wpłynęło do ratusza 24 czerwca, a tego samego dnia na sesji radni w nowym składzie znowu zdjęli z porządku obrad punkt zakładający zajęcie się wnioskiem dewelopera z Kalinowic. Wnioskujący o to Grzegorz Podgórski (KWW Rafała Zwolaka) wyraził nadzieję, że niebawem problem z inwestycją na ul. Wyszyńskiego uda się rozwiązać.
– Chcielibyśmy zakończyć tę sprawę. Pozwoliłem sobie zadzwonić do dewelopera. Umówiliśmy się na spotkanie. Zaproponowaliśmy rozwiązania. Za chwilę przedstawimy informację, w którą stronę będziemy szli. Może za miesiąc – zapowiedział wówczas Rafał Zwolak, prezydent Zamościa.
Miesiąc mija, żadne konkrety się nie pojawiły, ale radni zebrali się w ostatni poniedziałek na nadzwyczajnej sesji, by skargę PR-BUD Development przekazać do WSA. Wnosząc o jej oddalenie, w uzasadnieniu podnoszono wiele różnych argumentów. Wśród nich znalazł się też taki, że w nowej, 23-osobowej RM Zamość nadal zasiada 9 radnych, których wyłączenia wcześniej domagał się deweloper. Przypomniano również m.in., że we wniosku niezmienionym przez dewelopera od ponad 4 lat, wciąż są braki formalne dotyczące np. drogi przeciwpożarowej przy projektowanej inwestycji.
Deweloper nie ustąpi
A co z rozwiązaniami, o których wspominał prezydent Zwolak? Na ten temat na ostatniej sesji nie było mowy. Według właściciela PR-BUD Develoment, żadnych ustaleń nie ma.
– Prezydent zaprosił mnie na spotkanie, ale nie przyszedł. Było dwoje jego zastępców. Zaproponowali mi zamianę działki na inną, położoną na obrzeżach, na jakimś grzęzawisku. Nie byłem zainteresowany tą ofertą. Proponowali też odkupienie naszej ziemi, ale nie za cenę, która byłaby dla nas satysfakcjonująca – mówi nam Robert Kycko.
– Nam się nie spieszy. Mamy grunt, który nie traci na wartości. Nie zbudowaliśmy mieszkań, więc nie wydaliśmy pieniędzy. Tak naprawdę stratni są ci, którzy mogliby mieszkania w naszych blokach kupić. Gdyby inwestycja została zrealizowana od razu, metr kosztowałby 6 tys. zł. Teraz to byłoby na pewno ok. 8 – argumentuje z kolei Rafał Bratkowski, jeden z akcjonariuszy PR-BUD.
Skąd ten konflikt?
Aby wyjaśnić ten skomplikowany i wyjątkowo długo ciągnący się konflikt, warto przypomnieć, że teren przy ul. Wyszyńskiego, na którym PR-BUD chce budować pięciokondygnacyjny blok jest w planie zagospodarowania przestrzennego przewidziany pod budownictwo wielorodzinne. Dopuszcza się tu jednak bloki niższe i o spadzistych dachach. Dlatego spółka z Kalinowic potrzebuje uchwały w trybie lex deweloper na realizację swoich zamierzeń. A takiej zgody nie może uzyskać od ponad 4 lat, gdy złożyła w 2020 roku swój wniosek.
Dodać należy, że w minionej kadencji RM Zamość kilka razy dwała zielone światło dla inwestycji w trybie lex deweloper. Bywało, że inwestorzy zmieniali nawet swoje projekty, by takie zgody uzyskać.
W tym konkretnym sporze kluczowa wydaje się jednak kwestia zamiany działek między deweloperem, a zamojskim Towarzystwem Budownictwa Społecznego. Jeszcze w 2018 roku miasto było tam właścicielem dwóch działek przy Wyszyńskiego. Dzieliła je węższa, prywatna, którą ostatecznie nabył PR-BUD. W 2019 samorząd swoje grunty przekazał TBS pod budowę bloków, ale niedługo po tym, w 2020 roku spółka zamieniła się z deweloperem gruntami.
Radni poczuli się oszukani, podejrzewali również, że TBS na tej zamianie stracił i nie nie zmienili zdania, gdy badająca później tę kwestię prokuratura wykluczyła ten zarzut. W związku z tym dwukrotnie odmawiali też zgody na pięciokondygnacyjne bloki miejskiej spółce TBS. Jej poprzednia prezes (odwołana po wygranej w wyborach rafała Zwolaka) dała już za wygraną i przed wyborami ogłosiła, że TBS zbuduje bloki zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego. Uzyskała już nawet pozwolenie na budowę. Jej następca na razie nie ogłosił, jakie decyzje w sprawie inwestycji przy Wyszyńskiego spółka podejmie.