Jedną książkę rocznie czyta co trzeci statystyczny Polak. Nie dotyczy to 4-letniego Pawła spod Łabuń. Młody czytelnik w tym czasie wypożycza 328 książek. Wracając z przedszkola wpada do biblioteki. Codziennie!
Łabunie to najmniejsza gmina powiatu zamojskiego. Od końca lat 40. ubiegłego wieku działa tu Gminna Biblioteka Publiczna. Placówka ma do zaoferowania swoim czytelnikom ponad 24,5 tys. woluminów. Usytuowanie na parterze budynku, w którym na piętrze działa przedszkole, sprawia, że najmłodsi czytelnicy bywają tu bardzo często.
– Chyba miał dwa lata jak zaczęliśmy tu przychodzić. Starsza córka brała coś dla siebie, brałam ja. Jeszcze nie chodził do przedszkola, a już miał założone konto w bibliotece. Najbardziej podobały mu się historie ze strażakami. Strażak Sam to ulubiony bohater. Ale dziś oddaliśmy książkę o króliczku. Ma piękne ilustracje i duży format. Książka większa od Pawełka – śmieje się Wioleta Niedziałkowska z Ruszowa, mama chłopca.
To głównie ona czyta Pawłowi wybrane przez niego książki. – Rozpoznaje drukowane litery, dużo z nim ćwiczyliśmy. Bo Paweł miał 3 lata i bardzo mało mówił. Jakieś pojedyncze zdania. Teraz to nadrobił, panie z przedszkola chwalą jego postępy. Już go nie przegadasz – dodaje z uśmiechem pani Wioleta, zadowolona z czytelniczej pasji. I ma nadzieję, że książki nie przegrają z telefonem.
– Przychodzą młodzi zainteresowani historią, bo się dowiedzieli, że w rodzinie był legionista, czy żołnierz walczący na wojnie. To skłania ich do kolejnych poszukiwań lektur. Czytelnicy dostają wydawnictwa dotyczące regionu, jego przeszłości. To też się liczy jak wypożyczenia – mówi Bogdan Szykuła, komentując ranking za 2019 rok, w którym najwyżej są książki dotyczące regionu. Jest kierownikiem Biblioteki Publicznej Gminy Łabunie od 29 lat. Nic dziwnego, że zna wszystkich swoich czytelników.
– Zdarza się, że wożę im książki do domu. Przecież wiem, co lubią czytać – dodaje kierownik, który daje przykład pana Janusza. Ma kłopoty z kolanem, więc lektury są z dostawą. To też czytelniczy lider, bo w 2019 roku wypożyczył ich 206.
– 600 stron kryminału Stiega Larssona przeczytał w jedną noc. Ale później jeszcze wrócił do tej książki, bo uznał, że warto – dodaje Szykuła.
Biblioteka w Łabuniach jest niezwykła z powodu swoich czytelników (ma ich 1045, z czego większość to kobiety), ale i kadry. Oprócz kierownika pracuje tu dwoje bibliotekarzy: Renata Jastrzębska i Piotr Piela. Co w sfeminizowanym środowisku jest niecodzienne.