Strażacy interweniowali w sumie 84 razy w pow. zamojskim przy usuwaniu skutków wczorajszej burzy, która przeszła nad tamtym regionem. Jak informuje dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej, w pozostałej części woj. lubelskiego było spokojnie.
W samym Zamościu strażacy wyjeżdżali do zgłoszeń w sumie 43 razy. Najbardziej dotknięte przejściem żywiołu były z kolei gminy: Sitno (25 zdarzeń) oraz Miączyn (12).
- Najwięcej, bo 38 zdarzeń, dotyczyło uszkodzonych dachów w budynkach, gdzie strażacy usuwali powalone drzewa z dachów i zabezpieczali budynki w których zostały zerwane dachy. Większość uszkodzonych dachów dotyczyła budynków mieszkalnych i gospodarczych, ale też odnotowano uszkodzenia dachów w budynkach użyteczności publicznej - informuje mł. bryg. Marcin Żulewski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu.
Jak dodaje, w 25 przypadkach powalone drzewa blokowały przejezdność dróg, w tym drogi krajowej nr 74 na odcinku ok. 6 km od miejscowości Karp do miejscowości Jarosławiec.
- Oprócz tego, powalone drzewa uszkodziły łącznie 9 pojazdów, z czego w mieście aż 8 samochodów i 1 w gminie Sitno - mł. bryg. wylicza Marcin Żulewski.
W działaniach brało udział w sumie 27 zastępów straży pożarnej. 20 z nich to strażacy ochotnicy.