Lubelsko-Chełmska Diecezja Prawosławna domaga się zwrotu budynku "harcówki” w Szczebrzeszynie, przy ul. Sądowej oraz dużej działki w Rozłopach (gm. Sułów). Wniosek czeka na rozpatrzenie w Komisji Regulacyjnej ds. Autokefalicznego Kościoła.
W 2006 r. świątynia została przekazana przez Skarb Państwa prawosławnej diecezji lubelsko-chełmskiej.
Została ostatnio pieczołowicie wyremontowana. Prawosławni domagają się także zwrotu sąsiedniej "harcówki” (była tam dawniej plebania). W budynku działają biura ma m.in. miejscowy Zakład Energetyki Cieplnej.
Prawosławni domagają się także zwrotu jednej z sąsiednich działek.
To nie wszystko. W pobliskich Rozłopach (gm. Sułów) chcą także odzyskać działkę o łącznej powierzchni ponad 77 ha. Miała tam się dawniej znajdować m.in. siedziba miejscowego duchownego prawosławnego.
– Na razie nic się nie dzieje, spokojnie czekamy na rozstrzygnięcie – zapewnia Andrzej Boublej, rzecznik prawosławnej Diecezji Lubelsko-Chełmskiej.
Nie wszystkim się to podoba. – Harcówka była remontowana i utrzymywany przez gminę Szczebrzeszyn – zastanawia się 55-letni Marian Zabiciel ze Szczebrzeszyna. – To były publiczne pieniądze. I teraz tak po prostu trzeba ją będzie oddać?