Biłgorajscy policjanci namierzyli w Olszance (gm. Turbin) pasażerskiego busa, który w miejscu, gdzie dozwolona prędkość to 70 km/godz. pędził , mając na liczniku ponad 117 km/godz.
Kiedy został zatrzymany, próbował się tłumaczyć. - Twierdził, że przekroczył prędkość dlatego, że na trasie Biłgoraj-Frampol są roboty drogowe, a on po prostu chciał dotrzeć do celu na czas i dlatego nadrabiał, to, co stracił - mówi Milena Wardach, rzeczniczka biłgorajskiej policji.
Takie tłumaczenia na niewiele się zdały. Ostra jazda zakończyła się dla 28-letniego kierowcy 400-złotowym mandatem i 8 punktami karnymi. Żadnemu z pasażerów na szczęście nic się nie stało.