Chociaż wynik partii szachów, która zostanie rozegrana w niedzielę przez pałacem Zamoyskich, jest z góry przesądzony, to na pewno warto ją będzie zobaczyć. Bo nie co dzień się zdarza, aby figurami byli żywi aktorzy, a ich ruchom akompaniowała wojskowa orkiestra dęta.
W spektaklu, który zamościanie obejrzeli po raz pierwszy w czerwcu 1939 roku, zagrali prawdziwi żołnierze. Co więcej, wystąpili konno w specjalnie na tę okazję uszytych strojach. Każdemu ruchowi towarzyszył wierszowany tekst autorstwa prof. Haliny Rogińskiej. W niedzielę przed pałacem Zamoyskich zamiast żołnierzy, w roli figur i pionów wystąpią uczniowie najmłodszych klas podstawówki, a tekst profesor Rogińskiej wygłoszą licealiści ZSS.
Jednak widowisko powinno być nie mniej efektowne. Aktorzy wystąpią bowiem w specjalnie zaprojektowanych strojach. - Starałyśmy się nawiązać do oryginalnych ubiorów i barw wojskowych z XVII wieku. I tak szachy szwedzkie będą zielono-czarno-brązowe, a szachy polskie biało-czarne. Nie zabraknie też uzbrojenia będą szable, miecze, lance - objaśnia Małgorzata Lempert, odpowiedzialna za kostiumy nauczycielka z ZSS.
Będzie też specjalna oprawa muzyczna, którą przygotowała i wykona orkiestra zamojskiej jednostki wojskowej. - Każdemu ruchowi na szachownicy przypisana jest partia innego instrumentu. Na przykład gońcowi trąbka, a wieży puzon - wyjaśnia Czochra. Spektakl rozpoczyna się o godzinie 13.
Patronat medialny nad przedsięwzięciem objął Dziennik.