
Na obiektach fabryki mebli "Jobon” w Zwierzyńcu ćwiczyli strażacy. Musieli gasić pożar, którego nie było i ratować ofiary. Skończyło się szczęśliwie

Miejsce pożaru nie było czysto hipotetyczne, bo takie zdarzenie miało miejsce kilka lat temu – informuje Andrzej Szozda, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Zamościu.
Scenariusz przewidywał, że podczas działań gaśniczych prowadzonych przez pracowników dwóch z nich uległo poparzeniu i podtruciu gazami.
Z uwagi na specyfikę i wielkość obiektu istniała konieczność skierowania większej ilość zastępów. W działaniach brały udział trzy zastępy ratowników z Zamościa i Szczebrzeszyna oraz 12 jednostek OSP.
Obserwatorzy wysoko ocenili poziom zorganizowanych ćwiczeń.
Fabryka Mebli "Jobon” to największy zakład tego typu w regionie, w którym pracuje 1200 osób.
Więcej zdjęć z ćwiczeń na MM Zamość: Strażacy gasili w Zwierzyńcu pożar na niby