Był musical o kobiecie-detektywie i wielka książka z balsy – to pomysły, dzięki którym uczniowie Lubelskiej Szkoły Realnej i Niepublicznej Szkoły Podstawowej „Skrzydła” zostali wicemistrzami Odysei Umysłu.
Odyseja Umysłu to program edukacyjny realizowany w formie międzynarodowego konkursu, w którym co roku bierze udział kilkadziesiąt tysięcy uczniów i studentów z całego świata. Przez pierwsze miesiące drużyny realizują projekty długoterminowe. Wybierać mogą je z listy pięciu zagadnień o charakterze np. mechanicznym, technicznym i humanistycznym. Potem mają 8 minut, żeby przedstawić jury efekt swojej pracy. Wtedy dostają też do wykonania krótkie zadanie, którego treści nie znają do ostatniej chwili.
Celem olimpiady jest rozwój zdolności twórczych, kreatywnego i krytycznego myślenia, działania nieszablonowego i umiejętności pracy w grupie.
W tym roku sukces w Odysei Umysłu odniosły dwie lubelskie drużyny – z Lubelskiej Szkoły Realnej oraz Niepublicznej Szkoły Podstawowej „Skrzydła”. Obie wywalczyły wicemistrzostwo w swoich kategoriach wiekowych.
– Nasza drużyna rozwiązywała problem związany z wykonaniem struktury z drewna balsa, w której – jak w lalace matrioszce – znajdować miały się coraz mniejsze repliki. Pusta już struktura poddawana była potem testowi wytrzymałości – opowiada Małgorzata Wyżlic, trenerka drużyny.
Ale ważne było też samo zaprezentowanie wykonanej pracy, które przybrać musiało wręcz formę przedstawienia. Była więc scenografia, kostiumy, piosenka i scenariusz.
– Uczniowie przedstawili historię biblioteki, w której były źle przechowywane książki. Ich postaci musiały się schronić w jednej pozycji. Żeby pomóc im wrócić do siebie, konieczne było uwolnienie ostatniej postaci – mówi trenerka.
Udaremniony zamach
Inny problem wybrali uczniowie Lubelskiej Szkoły Realnej, którzy stworzyli musical biograficzny.
– Opowiedzieliśmy historię Kate Warne, pierwszej kobiety-detektyw w Ameryce, która pracowała dla agencji Pinkertona i udaremniła zamach na Abrahama Lincolna – mówi Stanisław, jeden z członków grupy.
Był więc rymowany tekst, możliwość zaprezentowania zdolności artystyczno-wokalnych, wyjątkowa scenografia i fantastyczne kostiumy. Wszystko to jednak dopiero... początek pracy, bo obie zwycięskie drużyny jadą pod koniec maja na finały Odysei Umysłu do Stanów Zjednoczonych.
– Dlatego musimy wprowadzić pewne zmiany. Po pierwsze, wszystko chcemy spakować w zwykłe walizki, dlatego musimy nieco zmodyfikować i scenografię, i stroje – mówi Agnieszka Kantor-Kołodyńska, trener drużyny. – Uczniowie przygotowują też nową, angielskojęzyczną wersję przedstawienia.