• Lato to pora odpoczynku, ale też kontuzji...
- Najczęściej zdarzają się otarcia i zadrapania. Powierzchowne można opatrzyć samemu. Przemyć wodą utlenioną, a jeśli ktoś nie jest uczulony - jodyną. Gdy rana jest głęboka, cięta, rozległa albo mocno zanieczyszczona, trzeba udać się do lekarza, który zleci szczepienie przeciw tężcowi.
• Taką szczepionkę przyjmuje się raz w życiu?
- Nie, szczepionka ma określony okres działania - z reguły 5 lat. Później trzeba się doszczepiać.
• Wakacyjne kontuzje to także oparzenia słoneczne, doznane podczas grillowania czy od ogniska...
- Koniecznie trzeba schłodzić miejsce oparzenia. Skórze musimy odebrać nadmiar ciepła, które wnika w głąb tkanki. Robimy to pod zimną bieżącą wodą i dość długo - kilkanaście i więcej minut. Nie wolno smarować rany białkiem, masłem czy przemywać spirytusem. Płożyć należy jałowy opatrunek i podać łagodny środek przeciwbólowy. Po oparzeniach słonecznych przede wszystkim unikać słońca, można zastosować maść, pić przynajmniej 1,5 litra płynów dziennie. Jeśli występują oparzenia z pęcherzami, koniecznie trzeba zgłosić się do lekarza.
• Jak reagować na stłuczenia?
- Jeśli stłuczeniom nie towarzyszą zranienia, przykładamy na bolące miejsce zimny okład. Jeśli kontuzja dotyczy kończyny, trzeba ją odciążyć - rękę umieścić na temblaku, w przypadku kontuzji nogi - jakiś czas chodzić mniej lub z podpórką.
• Stłuczenia u dzieci traktujemy wyjątkowo?
- W przypadku stłuczeń klatki piersiowej trzeba bardzo uważnie obserwować, czy dziecko prawidłowo oddycha, czy nie ma duszności. Groźne mogą być uderzenia w głowę albo w brzuch, np. huśtawką. W takich wypadkach niepokojące objawy możemy zaobserwować od razu, ale też mogą wystąpić dobę, dwie później.
• Gdy ktoś skręci nogę, zwykle kolega mu ja naciąga.
- Nic sami nie nastawiamy ani nie naciągamy! Może się zdarzyć, że pęknięta jest część kostna - i dopiero będzie kłopot... Gdy podejrzewamy zwichnięcie, zachowujemy się jak przy stłuczeniu -zimny okład, unieruchomienie kończyny. I trzeba się zgłosić do lekarza.