Lista kilkunastu koni na słynną aukcję Pride of Poland jest już gotowa. Lokomotywą ma być siwa klacz Zigi Zana z Michałowa. – Uznaliśmy, że oferta musi być wąska- przekonują eksperci.
Przez ostatnie lata o stadninie koni w Janowie Podlaskim było głośno, ale nie za sprawą sukcesów hodowlanych. Ciągła karuzela kadrowa nie wpłynęła dobrze na jej wizerunek. Ale nowe władze Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa chcą go odbudować. Do współpracy przy organizacji sierpniowych Dni Konia Arabskiego dyrektor Henryk Smolarz (PSL) zaprosił zwolnionych w 2016 roku przez PiS fachowców, m.in. Marka Trelę, Jerzego Białoboka i Annę Stojanowską. Ta ostatnia jest teraz jego doradczynią w KOWR.
– Wiele mówiło się w ostatnich latach o stadninach. Chciałabym jednak, aby przedmiot zainteresowania się zmienił na pozytywny przekaz- przyznaje Smolarz, który w przeszłości był posłem PSL z Lublina.
Teraz wszystkie wysiłki skupiają się właśnie na organizacji sierpniowej imprezy ze słynną aukcją Pride of Poland. A ta odbędzie się już po raz 55. Już wiadomo, że na główną licytację wystawionych będzie 15 klaczy i 3 ogiery. W tym pięć z Janowa. To mniej niż zwykle.
– Uznaliśmy, że oferta powinna być wąska, by przywrócić wiarę w to, że jakość ma wartość limitowaną i tylko nieliczni mają ten przywilej kupna najlepszych koni- tłumaczy Stojanowska. Ale nawet w tym wyselekcjonowanym gronie są prawdziwe gwiazdy. – One mają być lokomotywami. To trudne, by połączyć potrzeby rynku, tak by stadniny miały finansowy zastrzyk i jednocześnie zachować zasób genetyczny w polskiej hodowli- zauważa doradczyni w KOWR.
Taką perełką ma być 9-letnia Zigi Zana, siwa klacz z Michałowa. – Bardzo utytułowana, jest córką czempionki świata. Ma już za sobą karierę na pokazach międzynarodowych- opowiada Stojanowska. Z kolei, faworytkami z Janowa Podlaskiego mają być klacze Bellaria i Abelia. – To młodsze konie, ale już z dobrymi wynikami na pokazach w zeszłym sezonie- przekonuje ekspertka. Z kolei, hodowcy prywatni na Pride of Poland wysyłają 5 klaczy, zdaniem Stojanowskiej również bardzo cennych.
A dzień po Pride of Poland, czyli 12 sierpnia tradycyjnie planowana jest Summer Sale. – Na tej aukcji wystawiamy 30 koni z myślą o kupcach z mniej zasobnym portfelem. Generalnie przy wyborze listy staraliśmy się skupić na różnych gustach, możliwościach finansowych i potrzebach - zaznacza doradczyni.
Obecnie kończą się prace nad katalogiem z końmi aukcyjnymi i czempionatowymi. – W połowie lipca będzie gotowy, również w wersji online. Natomiast sesja zdjęciowa już za nami. Odpowiadał za nią światowej sławy amerykański fotograf Stuart Vesty- precyzuje Stojanowska.
Organizatorzy liczą nie tylko na kupców z całego świata, ale również na publiczność. – Wracamy do tradycji imprezy masowej, otwieramy bramy dla całych rodzin. Wydarzenie będzie szeroko dostępne dla publiczności- zachęcają.
Od 1 maja prezesem najstarszej państwowej stadniny w Janowie Podlaskim jest Leszczek Świętochowski, związany z PSL polityk, który pochodzi z Lubelszczyzny. – Na Pride of Poland wytypowaliśmy 5 koni. Ich sprzedaż nie uszczupli naszego potencjału genetycznego -zapewnia. Jeszcze w tym miesiącu janowska spółka będzie zatwierdzać sprawozdanie finansowe za ubiegły rok.
– W momencie, gdy tu przyszedłem, zastałem stadninę z 6 mln zł zadłużenia. Poleciłem by zwiększyć stado 300 krów mlecznych o 60 jałówek. To poprawi nasze wpływy bieżące o 20 proc.- zauważa prezes. Przypomnijmy, że KOWR zatwierdził transfer dodatkowych 27 mln zł na „cele rozwojowe i inwestycyjne” w stadninie.
Podczas ubiegłorocznej aukcji sprzedano 14 koni za ponad 2 mln euro.