Sąd Najwyższy utrzymał we w czwartek wyroki po 25 lat więzienia dla zabójców z Rakowisk. Oddalił tym samym kasację Prokuratora Generalnego, który domagał się ponownego procesu. Jego zdaniem, Zuzanna M. i Kamil N. zasłużyli na dożywocie
Prokurator Generalny wnosił o zwrot całej sprawy do Sądu Okręgowego w Lublinie, jako sądu pierwszej instancji. Oznaczałoby to ponowny proces młodych morderców. Obrońcy Zuzanny M. i Kamila N. wnosili o oddalenie kasacji lub pozostawienie jej bez rozpoznania. Sąd Najwyższy, w trzyosobowym składzie pod przewodnictwem sędziego Stanisława Zabłockiego, utrzymał dotychczasowe kary dla zabójców.
Prawomocne wyroki w sprawie Zuzanny M. i Kamila N. zapadły w kwietniu ubiegłego roku. Sąd Apelacyjny w Lublinie uznał wówczas, że zabójcy nie zasługują na dożywocie, ani na złagodzenie kary. Utrzymał wyrok Sądu Okręgowego w Lublinie, skazujący oboje nastolatków na kary po 25 lat więzienia.
– Priorytetem powinno być działanie wychowawcze – uzasadniał rozstrzygnięcie sędzia Andrzej Kaczmarek.
Przypomniał, że niedługo przed zbrodnią Zuzanna M. i Kamil N. skończyli 18 lat. Oboje są zdemoralizowani, ale jest szansa na ich resocjalizację. Zgodnie z wyrokiem zabójcy mogą się starać o wcześniejsze zwolnienie po 20 latach za kratami.
Prokurator Generalny nie zgodził się z rozstrzygnięciem Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Działający z upoważnienia Zbigniewa Ziobry zastępca PG – Robert Hernand, złożył w październiku kasację w tej sprawie. Według prokuratury kara 25 lat pozbawienia wolności jest zbyt łagodna.
– Zasadnym jest wymierzenie kar dożywotniego pozbawienia wolności – napisano w październikowym komunikacie Prokuratury Krajowej.
Prokurator wskazał, że kara dożywocia jest stosowana m.in. wobec sprawców dopuszczających się zabójstw z wyjątkowym okrucieństwem.
– A niewątpliwie za takie należy uznać zabójstwo rodziców Kamila N. – ocenił Hernand.
Według prokuratora, wyrok 25 lat więzienia przeczy "społecznemu oddziaływaniu kary". Hernand dodał, że kara dożywocia z możliwością ubiegania się o warunkowe zwolnienie po 25 latach zagwarantuje, że sprawcy zbrodni opuszczą więzienie dopiero po upływie 25 lat, a nie po0 20 – zgodnie z obecnym rozstrzygnięciem.
Zuzanna M. i Kamil N. to sprawcy jednej z najbardziej makabrycznej zbrodni ostatnich lat. W grudniu 2014r. zakradli się nocą do domu chłopaka. Weszli do sypialni jego rodziców i zadali im po kilkadziesiąt ciosów nożami. Później próbowali nawet odciąć rękę mężczyzny, by zatrzeć ślady. Mord trwał godzinę. Ojciec chłopaka próbował się bronić, ale bezskutecznie. Z akt sprawy wynika, że ranna matka Kamila starała się uciec z domu. Chłopak dogonił ją w przedpokoju i poderżnął gardło. Po wszystkim, dzięki pomocy znajomych Zuzanna i Kamil pojechali do Krakowa. Nastolatka, aspirująca do miana poetki miała tam zaplanowany wieczór literacki.
Z późniejszych relacji zabójców wynika, że rodzice Kamila zginęli, bo sprzeciwiali się jego związkowi z Zuzanną. 48-letni Jerzy N. był pułkownikiem Straży Granicznej, a 42-letnia Agnieszka N. - nauczycielką. Kamil był ich jedynym synem.