W samochodach osobowych marek takich jak Opel, Fiat, czy Peugeot, ale też w ciężarówkach Skanii i MAN-a. W luksusowych autach: Porsche i Maserati Quattroporte. W wagonach Metra Warszawskiego. Wszędzie tam montowane są łożyska z Kraśnika. Zakład, który rocznie może wyprodukować ich ok. 14 milionów sztuk uruchomił właśnie Centrum B+R składające się z kilku nowoczesnych laboratoriów.
Niewiele jest firm na świecie posiadających laboratoria, w których możemy precyzyjnie badać łożyska – podkreślił podczas uroczystego otwarcia Centrum Badano Rozwojowego FŁT-Kraśnik prof. dr hab. inż. Stanisław Adamczak, kierownik zespołu projektowego ze strony Politechniki Świętokrzyskiej.
Złota Setka 2021. Ranking Najlepszych Firm Lubelszczyzny do pobrania w tym miejscu
– Od lat zdajemy sobie sprawę z tego, że nie jesteśmy w stanie konkurować tanią siłą roboczą. To było możliwe 15-20 lat temu, kiedy przenoszono produkcję z zachodu Europy do Polski, z tego względu, że byliśmy tani. Obecnie możemy konkurować na rynku tylko nowymi i kompleksowymi rozwiązaniami – podkreślił Grzegorz Jasiński, prezes FŁT-Kraśnik. – Bo wyłącznie jako producent łożysk nie bylibyśmy w stanie przeżyć. Dlatego też swoim klientom oferujemy całość: od etapu projektowania poprzez badania aż po dostawy. I to moim zdaniem jest przyszłość fabryki. Już teraz zatrudniamy w Centrum B+R ponad 80 inżynierów, co stanowi ok. 5 procent naszej załogi.
Centrum B+R
Projekt dotyczący utworzenia Centrum B+R warty ponad 27 milionów złotych jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej.
– Projekt był realizowany w ciągu czterech lat, trudnych lat, bo wybuchła pandemia koronawirusa z czym związane były pewne komplikacje. Niemniej, dzięki determinacji ludzi ten projekt udało się zrealizować – podkreśla Krzysztof Kuźmicki, dyrektor techniczny FŁT-Kraśnik.
W tym czasie udało się utworzyć między innymi 10 nowoczesnych stanowisk badawczych, umożliwiających precyzyjne badanie łożysk.
– Opatentowanych, oryginalnych, które wprowadzają obszar badań łożysk w XXI wiek – podkreśla prof. Stanisław Adamczak.
Projekt dotyczący centrum to nie tylko maszyny i urządzenia. To również specjaliści.
– Bo Centrum Badawczo Rozwojowe potrzebuje pracowników nauki. Ministerstwo Edukacji i Nauki zatwierdziło cztery doktoraty tzw. wdrożeniowe i czterech pracowników Centrum będzie realizować prace doktorskie – mówi prof. Stanisław Adamczak. – Program jest tak pomyślany, że za 3 i 4 lata będą wypromowani doktorzy nauk technicznych, a ja będę mieć tę satysfakcję, że będę promotorem tych prac doktorskich.
Początki
Spółka FŁT-Kraśnik jest pierwszą firmą, która rozpoczęła produkcję łożysk tocznych w Polsce.
– W 1949 roku w Kraśnickiej Fabryce Wyrobów Metalowych, bo tak wówczas nazywał się nasz zakład, zostały wyprodukowane pierwsze łożyska kulkowe – przypomina historię kraśnickiej FŁT dyrektor Krzysztof Kuźmicki. – To było łożysko 6204. Wtedy rozpoczęła się era rozwoju fabryki. Era rozwoju grup konstrukcyjnych produkowanych w Kraśniku łożysk, która w sposób nieprzerwany trwa do dzisiaj.
Obecnie fabryka zatrudnia ponad 1600 pracowników. Kraśnicki zakład jest w stanie wyprodukować rocznie 14 milionów sztuk łożysk w trzech grupach konstrukcyjnych tj. łożyska kulkowe, stożkowe i walcowe. Dodajmy, że FŁT-Kraśnik produkuje ok. 400 różnych odmian łożysk w ciągu roku.
Zakład posiada zintegrowany system zarządzania, obejmujący zarządzanie jakością (certyfikaty: IATF 16949 i ISO 9001) i środowiskiem (certyfikat ISO 14001).
Dostawy na cały świat
Około 70 proc. produkcji kraśnickiej Fabryki jest eksportowana.
– Praktycznie na wszystkie kontynenty – podkreśla dyrektor techniczny FŁT-Kraśnik.
Na liście są niemal wszystkie kraje europejskie. – M.in. Niemcy, Włochy, Francja, kraje skandynawskie, Węgry i Wielka Brytania – wylicza Krzysztof Kuźmicki. – Poza tym łożyska dostarczamy też do Ameryki Północnej i Ameryki Południowej. Na naszych łożyskach jeżdżą też pojazdy w Australii, Afryce jak i w Azji.
FŁT-Kraśnik produkuje głównie łożyska do samochodów ciężarowcy i osobowych.
– Ale też nasze łożyska są wykorzystywane w budowie silników elektrycznych, są wykorzystywane w przemyśle wydobywczym, hutniczym i stalowniczym. Znajdziemy je także w wózkach widłowych. Dużą grupę stanowią również łożyska wykorzystywane w maszynach rolniczych – dodaje dyrektor Kuźmicki.
W Porsche i Maserati
– Od kilkunastu lat jesteśmy głównym dostawcą łożysk do skrzyń biegów samochodów produkowanych przez koncern Magna, a także koncern Stellantis, czyli do aut takich marek jak np. Fiat, Chrysler, Peugeot, Citroën i Opel. Jesteśmy też w niektórych tak renomowanych autach jak Porsche i Maserati Quattroporte. Z punktu widzenia biznesowego nie są to duże kontrakty, ale prestiżowe – zaznacza prezes Grzegorz Jasiński. – Łożyska z Kraśnika są też praktycznie w co trzeciej naczepie ciężarówki. Jesteśmy bowiem 100-procentowym dostawcą do niemieckiego koncernu, który produkuje osie do naczep. Koncert ten ma co najmniej 1/3 europejskiego rynku. Od kilkunastu lat nasze łożyska są też w ciężarówkach Scani i MAN-a, a także amerykańskich ciężarówkach produkowanych przez Mack Trucks.
Kraśnickie łożyska są też dostarczane m.in. do warszawskiego metra, PKP, jak też PKP Intercity. – Największa średnica wyprodukowanego przez nas łożyska dochodziła do 2007 milimetrów – podkreśla dyrektor Krzysztof Kuźmicki.
Proces produkcji
Cała produkcja ulokowana jest w Kraśniku zaś proces produkcji łożysk zaczyna się od pozyskania informacji o oczekiwaniach od klienta.
– Po tym następuje faza konstrukcji, wytworzenia prototypów wyrobów, które później będą przez nas produkowane – wyjaśnia dyrektor Kuźmicki. – W fazie projektowej wykorzystujemy wiele specjalistycznym oprogramowań. Podstawowym naszym narzędziem jest RomaxDESIGNER.
Po zaprojektowaniu następuje faza wykonania prototypu oraz faza testów, wg warunków uzgodnionych z klientami.
– Jeśli wszystko jest w porządku produkt zostaje zwalidowany (potwierdzony, że jest zgodny z projektem – red.) przez odbiorcę i dochodzi do produkcji seryjnej – dodaje dyrektor techniczny. – Tak postępujemy praktycznie z każdym naszym wyrobem.
FŁT-Kraśnik przeprowadza wiele projektów, dzięki czemu z powodzeniem broni się przed konkurencją. – Reagujemy na zapytania klienta i wychodzimy do nich z wzorami łożysk – zaznacza dyrektor Kuźmicki.
Rokrocznie jest realizowanych kilkadziesiąt planów prac projektowych, na przykład w ciągu siedmiu miesięcy 2021 roku w FŁT-Kraśnik zostało uruchomionych ich już
ponad 60.
Rozwój
– Obecnie główne nasze zainteresowanie kierują się wokół łożysk niskoemisyjnych, łożysk o obniżonych oporach toczenia, łożysk o obniżonych hałasie jak też łożysk do 24 tysięcy obrotów na minutę – zdradza dyrektor techniczny FŁT-Kraśnik. – To są oczywiście wymogi przemysłu samochodowego, który ma związek z produkcją samochodów elektrycznych. W tym obszarze czeka nas wiele pracy. Utworzenie Centrum Badawczo Rozwojowego daje postawy do wykonywania różnego rodzaju eksperymentów. Wszystko po to by dojść do wyrobu, który będzie konkurencyjny na rynku.
Kolejnym elementem rozwoju będą łożyska hybrydowe, jak też łożyska z uszczelkami z cieczami magnetycznymi.
– Nawet z elementami teflonu, ale póki co nic więcej na ten temat nie powiem – stwierdza dyrektor techniczny.
Odrębną grupą, którą kraśnicka FŁT zaczęła już rozwijać, są łożyska do przemysłu spożywczego.
– Z tzw. smarowaniem uzyskiwanym w sposób nalewowy. Oznacza to, że wszystkie przestrzenie wolne w łożysku są wypełnione smarem – wyjaśnia Krzysztof Kuźmicki. – Smar zastyga tworząc substancję, która oprócz funkcji smarowania nie dopuszcza zanieczyszczeń ze środowiska zewnętrznego.
Łożyska toczne
Służą do niwelowania skutków tarcia. Najmniejsze z nich ważą ok. 30 g, a największe 4700 kg. Podstawowe grupy konstrukcyjne to łożyska kulkowe, stożkowe, walcowe i baryłkowe. Osobną kategorią są typy łożysk przeznaczone do zastosowań specjalnych.