Trener Motoru Bogusław Baniak w środowym meczu kontrolnym z Wisłą Puławy miał sprawdzać trzech nowych graczy, ale ostatecznie na testy dotarł jedynie były bramkarz m.in.: Legii Warszawa i łukowskich Orląt Andrzej Olszewski.
Mecz został podzielony na trzy części po 30 minut. Pierwszą lepiej rozpoczęli miejscowi, ale po dwóch stałych fragmentach gry Motor prowadził 2:0. Najpierw na listę strzelców wpisał się Marek Fundakowski, dla którego było to pierwsze trafienie w nowych barwach.
Po chwili prowadzenie gości podwyższył Przemysław Żmuda, a w kolejnych minutach zawody niepotrzebnie się zaostrzyły. Za uderzenie rywala z czerwonym kartonikiem boisko musiał opuścić Wojciech Białek, a Wiślacy również kilka minut spędzili na "ławce kar”. Kolejne odsłony również należały do gości, podopieczni trenera Jacka Fiedenia byli w stanie odpowiedzieć jedynie honorowym golem Wojciecha Kępki.
– Jestem zadowolony z tego spotkania, bo moi piłkarze pokazali wolę walki i wielkie zaangażowanie. Cieszy zwłaszcza, że udało się nam zdobyć pięć goli.
Na pewno jednak czeka mnie poważna rozmowa z Wojtkiem Białkiem, jego zachowanie było zupełnie nie na miejscu – powiedział Bogusław Baniak.
Już w piątek Motor zagra następny mecz kontrolny. Tym razem rywalem będzie Stal Stalowa Wola, a mecz odbędzie się w Łęcznej o godz. 11.30.
Najprawdopodobniej na piątkowy sparing dojedzie Sergio Batata, a także dwójka Ukraińców z Karpat Lwów.
Wisła Puławy – Motor Lublin 1:5 (0:2, 1:2, 0:1)
Wisła: Kuśmierz – Dryk, Prostyk, Pietroń, Rak, K. Nowak, Chmielnicki, Krakiewicz, Litun, Giza, Kępka oraz Zolech, Beszczyński, Mróz, Leszczyński, Chwiszczuk, Giziński, Stecyszyn, Mokiejewski, Rzędzicki, Kozieł, Krupa, R. Nowak.
Motor: Olszewski – Syroka, Maciejewski, Żmuda, Wojdyga, Kursa, Król, Białek, Niemczyk, Popławski, Fundakowski oraz Gieresz, Falisiewicz, Alan, Szachnowicz, Kalinowski, Lenart, Wesołowski, Krystosiak, Budzyński, Łubiarz, Sadowski, Iracki, Stalega.