Z chodnika przy ulicy Wisznickiej w Radzyniu Podlaskim może korzystać tylko część mieszkańców. 30 domostw grzęźnie w błocie. Władze miasta inwestycję planują, ale nie w tym roku.
Ulica Wisznicka biegnie w ciągu drogi krajowej numer 63. W 2018 roku miasto zbudowało tu chodnik ze ścieżką rowerową, ale tylko na pewnym odcinku. Tymczasem, kilkudziesięcioro mieszkańców ulicy wciąż musi brodzić w błocie. Dlatego skierowali petycję do władz miasta.
– Poruszanie się tutaj jest bardzo utrudnione, szczególnie w okresach zimowym, wiosennym i jesiennym. Wzdłuż drogi krajowej nr 63 od skrzyżowania z ulicą Mickiewicza nie ma żadnego chodnika. W związku z tym, musimy poruszać się ruchliwą drogą, na której dochodziło do wielu wypadków z udziałem pieszych. Dzieci wracające ze szkoły grzęzną w błocie – skarżą się autorzy petycji, pod którą podpisało się 60 osób.
Jest jeszcze jeden problem. – Na końcu ulicy, przed skrzyżowaniem z ulicą Zbulitowską nie ma żadnego oświetlenia – dodają.
Okazuje się, że mieszkańcy już wcześniej sygnalizowali swoje uwagi urzędnikom. – Ale do dzisiaj sytuacja nie uległa zmianie. A ulica Wisznicka z racji swojego położenia powinna być wizytówką miasta – uważają autorzy petycji.
Urzędnicy z kolei tłumaczą, że inwestycję planują, ale nie w tym roku. – Dokończenie tego zadania zostało zaplanowane i zatwierdzone do realizacji przez radę miasta w wieloletniej prognozie finansowej na 2024 rok – zaznacza Anna Wasak, rzecznik magistratu. – Niestety, rozpoczęcie tego nie będzie możliwe w terminie wcześniejszym, z uwagi na konieczność wniesienia wkładu własnego w ramach finansowania strategicznych i najbardziej kosztownych inwestycji z punktu widzenia rozwoju Radzynia Podlaskiego – tłumaczy rzeczniczka.
Miasto w pierwszej kolejności szykuje się bowiem do przebudowy Warszawskiej, Wyszyńskiego, Partyzantów i Chomiczewskiego. Chodzi również o kanalizację na tych ulicach. – Prowadzimy również intensywne działania związane z budową ronda przy dworcu PKS – przypomina Wasak.
Z danych samorządu wynika, że na terenie miasta znajduje się kilkanaście dróg gruntowych. – Niestety intensywne opady oraz niskie temperatury nie zawsze pozwalają na szybką interwencję. Do czasu uzyskania wsparcia finansowego na ich budowę, będą one na bieżąco naprawiane poprzez dosypywanie kruszywa i wyrównywanie – obiecują urzędnicy.