Bialska uczelnia ruszyła z naborem na położnictwo. To nowy kierunek studiów stacjonarnych przygotowany we współpracy ze szpitalem. – Za trzy lata jesteśmy gotowi przyjąć cały rocznik – deklaruje dyrektor Adam Chodziński.
Państwowa Szkoła Wyższa im. Papieża Jana Pawła II dostała już zielone światło z Ministerstwa Edukacji i Nauki.– Zajęcia rozpoczną się w marcu. Pierwsze osoby już się zapisały. Optymalnie, jesteśmy w stanie przyjąć 60 studentów – mówi rektor prof. Jerzy Nitychoruk.
Pomysł kierunku pojawił się kilka lat temu, gdy bialski szpital zasygnalizował władzom uczelni, że będzie miał problemy z kadrą pielęgniarską. – Pracuje u nas 700 pielęgniarek, z czego ok. 65 to położne. 7 z nich ma już prawa emerytalne, a do 2025 roku kolejne 35 takie prawa nabędzie – precyzuje Chodziński. – Dlatego już dzisiaj mogę zapewnić, że za trzy lata będziemy w stanie przyjąć cały rocznik – deklaruje dyrektor i przypomina, że szpital jest największym pracodawcą w rejonie zatrudniającym obecnie 1,5 tys. osób.
Położne pracują zarówno na Oddziale Ginekologiczno – Położniczym, jak i Neonatologicznym. – Studenci oczywiście będą mogli liczyć na zajęcia praktyczne pod okiem doświadczonej kadry ze szpitala – uzupełnia rektor.
Sale dydaktyczne tego kierunku znajdą się m.in. w nowym budynku akademika. – Już przy projektowaniu obiektu wzięliśmy pod uwagę to, aby na parterze znalazły się pomieszczenia dla studentów położnictwa – zaznacza prof. Nitychoruk.
Obecnie, uczelnia doposaża jeszcze sale „w najnowocześniejszy sprzęt”. Przypomnijmy, że PSW oferuje również inne okołomedyczne kierunki, m.in. pielęgniarstwo, ratownictwo medyczne, dietetykę czy fizjoterapię. – W tym roku przyjęliśmy ponad 1300 osób na pierwsze roczniki studiów. Pielęgniarstwo jest jednym z najpopularniejszych wyborów. Na pierwszym roku kształci się 100 studentów – wylicza Nitychoruk.
Dlatego liczy, że również położnictwo spotka się z takim odbiorem. – Na kierunkach okołomedycznych prowadzimy tylko studia stacjonarne, bo studenci muszą odbyć 4 tys. 600 godzin zajęć – tłumaczy rektor.
W marcu zmieni się też nazwa uczelni. – Staniemy się Akademią Bialską Nauk Stosowanych – cieszy się Nitychoruk. Takie możliwości daje znowelizowana niedawno ustawa o szkolnictwie wyższym.– To jest nobilitujące, ale zasłużyliśmy na to. Bo jesteśmy dobrą uczelnią, wypracowaliśmy swoją markę. Istniejemy ponad 20 lat. Poza tym spełniliśmy kryteria – zaznacza rektor.
Obecnie, kształci się tu 2100 studentów na 18 kierunkach, w tym ponad 350 obcokrajowców, głównie z Białorusi i Ukrainy.