Mościce Dolne koło Sławatycz (pow. bialski). W środę został użyty wojskowy pływający transporter gąsienicowy do wywożenia około 70 sztuk zwierząt, zboża oraz samochodu z gospodarstwa zalanego wodą z Bugu.
– U pana Czesława było tragicznie w garażu i stodole, gdzie woda sięgała już półtora metra. Kilka kursów amfibii pozwoliło na przewiezienie jego zwierząt do sąsiedniej wsi Liszna, gdzie przygotowaliśmy na potrzeby inwentarza oborę oraz dla ludzi pusty dom – mówi Dariusz Trybuchowicz wójt gminy Sławatycze
W Mościcach Dolnych tylko 11 gospodarstw nie jest zalanych wodą lub otoczonych lodem na wszystkich 86 zagród. Woda, która nie może spływać poprzez zatory na rzece, obecnie płynie starorzeczami w kierunku Lisznej i klasztoru prawosławnego w Jabłecznej.
Strażacy pomogli w środę ewakuować też kilka osób niepełnosprawnych w kocach i w łodziach po lodzie. Czekały na nich rodziny przybyłe m.in. ze Świdnika i Lublina, aby zabrać daleko od wody przedzierającej się ponad lodami.
Wójt zapowiedział, że jeśli w czwartek rano nikt z gospodarstw zagrożonych powodzią nie zechce ewakuować mienia amfibią, wóz odjedzie do Dęblina.