26-letni Aleksander D., który w czwartek w Międzyrzecu Podlaskim omal nie staranował swoim audi uczestników procesji Bożego Ciała został tymczasowo aresztowany - informuje policja. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.
W czwartek w Boże Ciało w Międzyrzecu Podlaskim omal nie doszło do tragedii. W policyjny radiowóz, który zamykał procesję wjechało z impetem audi. Zamiast zatrzymać się, kierowca pojazdu wrzucił wsteczny bieg i zaczął uciekać.
Pościg za szaleńcem trwał kilka kilometrów. Policjanci musieli ustawić barykadę i siłą wyciągać pirata z auta. Gdy to zrobili okazało się, że mężczyzna nie miał siły utrzymać się na własnych nogach.
26-letni Aleksander D., obywatel Estonii trafił do szpitala, gdzie pobrano mu krew do badań na zawartość alkoholu i środków odurzających.
W piątek Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim aresztował 26-latka na 3 miesiące. Trafił do Aresztu Śledczego Warszawa-Mokotów. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.
(łm)